Shawn Mendes i Justin Bieber bez wątpienia mają ze sobą wiele wspólnego - obaj rozpoczęli karierę w młodym wieku i obaj szybko zdobyli serca nastolatek na całym świecie. Dziś różni ich jednak zasadnicza kwestia - Shawn Mendes nagrywa płyty i koncertuje, a Justin Bieber regularnie ogłasza kolejne przerwy w twórczości. Podczas gdy Shawna Mendesa można spotkać niemal zawsze uśmiechniętego i gotowego na rozmowy z fanami, Jus coraz częściej pokazuje się na ulicy zaniedbany, zmęczony i nieskory do kontaktu.
Nic dziwnego, że od jakiegoś czasu liczba fanów Shawna Mendesa drastycznie wzrosła. Młodzi wielbiciele piosenkarza czekają na każde jego kolejne nagranie, a koncerty wzbudzają emocje, o jakich mówi się jeszcze przez wiele kolejnych dni. Zwieńczeniem powodzenia Shawna Mendesa jest nowa okładka Observer Magazine, na której nazwano go Księciem Popu. To określenie mocno nie spodobało się... Justinowi Bieberowi!
Justin Bieber zazdrości Shawnowi Mendesowi kariery?
Justin Bieber zupełnie niespodziewanie skomentował na Instagramie zdjęcie, na którym Shawn Mendes chwali się swoją nową okładką. Mąż Hailey Bieber wyraźnie starał się utrzymać żartobliwy ton, jednak trudno w jego komentarzu nie zauważyć nuty złośliwości! Czy to zazdrość?
Hmm... Musisz nagrać jeszcze kilka przebojów by mnie zdetronizować, ziomek (kanadyjski głos). Ale jeśli chcesz, możemy zagrać o to w hokeja, ale słyszałem, że jesteś ciotą na lodzie.
- napisał Justin Bieber.
Nawet, jeśli miały być to zwyczajne, męskie przepychanki, trzeba przyznać, że Justin Bieber użył wyjątkowo mocnych słów, czego nie wypomnieli mu pozostali komentujący. Czy Jus naprawdę czuje, że Shawn Mendes odbiera mu fanów?
Trudno nie zauważyć przy tym, że panowie - mimo deklarowanej sympatii - mają za sobą niemałe spięcia. Chodzi tu oczywiście o Hailey Bieber, która na początku ubiegłego roku zerwała przyjaźń z Shawnem, by związać się z Justinem.
Czy to już otwarta wojna?
>> Shawn Mendes podziękował polskim fanom. Zamieścił specjalny film [VIDEO]
Shawn Mendes na okładce Observer Magazine. Otrzymał tytuł "księcia popu"!