W wielu krajach świata dzieci od wielu miesięcy nie chodziły do szkoły. Gdy koronawirus docierał do kolejnych państw, władze podejmowały decyzje o zamykaniu szkół, co miało powstrzymać wirusa od rozprzestrzeniania się. Dziś jednak okres najbardziej restrykcyjnego lockdownu minął i dzieci w wielu miejscach przygotowują się do jesiennego powrotu do szkoły.
Oczywiście najważniejszą kwestią jest teraz sprawienie, by powrót w szkolne ławy nie wiązał się dla uczniów z ryzykiem zarażenia koronawirusem. Różne państwa radzą sobie z tą kwestią lepiej lub gorzej, a w Stanach Zjednoczonych zaangażowała się w nią sama Serena Williams.
Serena Williams kupiła maseczki dla uczniów
Serena Williams we współpracy z kilkoma organizacjami zakupiła do 115 tysięcy amerykańskich szkół 4 miliony maseczek. Będą mogli z nich korzystać uczniowie, którzy wrócą do klas jesienią.
Powrót do szkoły tej jesieni oznacza noszenie maseczek przez dzieci. We współpracy z @bellacanvas, National School Board Association i @scholasticinc, przekazałam 4,25 miliona masek szkołom, które nie są w stanie obsłużyć i zapewnić materiałów edukacyjnych dla 54 milionów uczniów i wszystkich 115 tysięcy szkół w Stanach Zjednoczonych.
- czytamy w oświadczeniu tenisistki.
Ładny gest?