Selena Gomez potrzebowała sporo czasu, by nauczyć się patrzeć z dystansem na swój związek z Justinem Bieberem i tym samym zaakceptować fakt, że dziś jej były facetem ma już żonę. Uczucia, które targały nią po ostatnim rozstaniu, Selena Gomez opisała w pierwszym singlu z nowej płyty Lose You To Love Me, w którym śpiewała m.in. o tym, jak Justin w trzy miesiące po zakończeniu ich relacji związał się z Hailey Bieber.
Selena Gomez przez długi czas tłumaczyła jednak fanom, że dziś nie czuje żalu do Hailey Bieber. Media, które z chęcią śledziły wszelkie ślady ewentualnego "konfliktu" między gwiazdami, musiały zaakceptować to, że Selena nie ma zamiaru atakować żony Justina Biebera.
Selena Gomez walczy z hejterami
Gdy jednak w weekend Selena Gomez prawie spotkała się z Hailey Bieber w lubianej przez gwiazdy restauracji Craig's w Hollywood, w sieci zawrzało. Wokalistka świętowała ze znajomymi wydanie jej krążka Rare, a Hailey Bieber wybrała się na kolację ze swoją przyjaciółką, Madison Beer. Zbieg okoliczności chciał, że cała trójka znalazła się w lokalu w tym samym momencie, wywołując ogromne zainteresowanie świadków i internautów.
Polecany artykuł:
Już po powrocie do domu Selena Gomez z przerażeniem odkryła, że internauci zaatakowali Madison Beer na jej profilu na Instagramie. Pod jej zdjęciami pojawiły się setki komentarzy z ikonkami węża i zielonej z mdłości emotki, które miały wyrażać niezadowolenie fanów Seleny Gomez z faktu, że Madison przyjaźni się z Hailey Bieber. Sel nie mogła bezczynnie patrzeć na te ataki i sama zostawiła poważny komentarz.
Czytanie tego wszystkiego jest obrzydliwe. To nie było zamierzone. Jestem zawiedziona, że ludzie mogą się do kogoś w ten sposób odnosić. Znam Madison odkąd była dzieckiem i oglądałam, jak stawała się kobietą, jaką dziś jest. Tu nie ma problemu
- napisała ostro piosenkarka.
Sama Madison Beer również odniosła się do ataków internautów, zarzekając się, że naprawdę nie planowała robić Selenie Gomez na złość, pojawiając się w restauracji w towarzystwie Hailey Bieber.
Te plotki są szalone... poszłam na kolację z moją przyjaciółką od 10 lat, Hailey... I o to chodzi? To przestępstwo? Kocham Selenę... zawsze kochałam (jak wiecie). I nigdy w życiu nie próbowałabym jej wkurzyć? To wszystko jest wredne i niepotrzebne, nic się nie wydarzyło. To był tylko zbieg okoliczności, atakujecie mnie bez powodu...
- broniła się celebrytka.
Trzeba przyznać, że tym razem fani Seleny Gomez rzeczywiście się za bardzo rozpędzili...