Justin Bieber udowodnił niedowiarkom, że mimo niezdrowego trybu życia jego ciało wciąż jest w świetnej kondycji. Niestety tak dobrym zdrowiem nie cieszy się jego była dziewczyna, Selena Gomez.
Autorka płyty Revival, która na dniach pojawi się w sprzedaży, udzieliła bardzo emocjonalnego wywiadu, w którym przyznała się m.in. do ciężkiej choroby i chemioterapii!
Selena Gomez opowiedziała o swojej chorobie podczas jednego z wywiadów w ramach promocji płyty Revival.
“Zdiagnozowano u mnie toczeń i przeszłam chemioterapię” - powiedziała Selena Gomez. “Właśnie dlatego się załamałam. Nie dawałam sobie z tym rady” - dodała autorka płyty Revival w rozmowie z magazynem Billboard.
Pierwsze doniesienia o tym, że Selena Gomez choruje na toczeń, pojawiły się w prasie na przełomie 2013 i 2014 roku. To właśnie toczeń i gwałtowne załamanie stanu zdrowia piosenkarki były powodem odwołania trasy koncertowej Seleny Gomez po Australii w 2014 roku.
W sieci krążyły plotki, według których do pogorszenia stanu zdrowia Seleny Gomez miał przyczynić się Justin Bieber. Selena Gomez nigdy jednak oficjalnie nie przyznała, że to właśnie rozstanie z kanadyjskim piosenkarzem było powodem jej kłopotów ze zdrowiem.
Selena Gomez wyznała, że w lutym 2014 roku przeszła chemioterapię. Kuracja trwała 2 tygodnie!
Autorka płyty Revival przyznała, że nie chciała wówczas opowiadać o swoim stanie zdrowia. “Tak bardzo chciałam wszystkim wyznać: nie macie pojęcia, co się dzieje. Mam chemioterapię, wy dupki! Ale zamknęłam się w sobie i przeczekałam, aż poczuję się lepiej” - powiedziała Selena Gomez.
Mamy nadzieję, że piosenkarka uporała się już z chorobą. Szczęśliwie o jej kondycję artystyczną nie musimy się martwić.Płyta Revival zapowiada się naprawdę dobrze, o czym świadczą choćby pierwsze single, Good For You i Same Old Love