Telewizja nie przestaje szokować. Kiedyś oburzenie wywoływały sceny zbliżeń w reality show - teraz przekroczona zostanie kolejna granica. Nowy program tv pokaże pary uprawiające seks przed pierwszą randką!
O co dokładnie będzie chodzić w nowym reality show i co robić będą przed kamerami uczestnicy?
MAKING LOVE - NOWE REALITY SHOW POKAŻE SEKS PRZED PIERWSZĄ RANDKĄ
Pojęcie "seks na pierwszej randce" romantykom wciąż nie mieści się w głowie. Tymczasem dla innych pierwsza randka jest najwyraźniej stratą czasu.
Jedna z telewizji zamierza wystartować z nowym reality show. Program nazywać się będzie Making Love i skupi się na dopasowywaniu par w łóżku.
Podczas tegorocznych targów telewizyjnych MIPCOM, odbywających się w Cannes, zaprezentowano nowy format, który już wkrótce trafi do pierwszej stacji telewizyjnej. Będzie to reality show, które rozwija formułę randki w ciemno. O ile jednak w kultowym programie pary poznawały się odpowiadając sobie na pytania, o tyle w programie Making Love uczestnicy przejdą od razu do rzeczy... Zamiast "tracić czas" na podchody za kotarą, pary mają poznawać się w łóżku, a dopiero potem decydować, czy chcą kontynuować znajomość.
Co pokażą kamery?
Mimo bardzo odważnej fabuły, producenci nie zamierzają wywoływać obyczajowego skandalu - przynajmniej nie na taką skalę, jak twórcy niektórych reality show, pokazujących uczestników uprawiających seks przed kamerą. Tak było na przykład kilka lat temu w serbskiej telewizji w programie Big Brother. Polska edycja tego reality show też ma na koncie podobne przypadki...
Producenci programu Making Love o dziwo nie chcą iść aż tak mocno "po bandzie". Kamery pokażą, jak pary idą do łóżka, ale zanim do czegokolwiek dojdzie, wyłączą się. Następnie telewizja pokaże reakcje uczestników na wzajemne zbliżenie - będą o nim opowiadać w oddzielnych pokojach, tuż po wyjściu z sypialni! Po łóżkowej przygodzie pary zdecydują, czy chcą się dalej spotykać. Jeśli tak, twórcy programu będą śledzić ich losy przez następne tygodnie i sprawdzą, czy łóżkowe zauroczenie przerodziło się w prawdziwe uczucie.
Jak myślicie - fabuła spodoba się widzom? W czasach Tindera w zasadzie nie ma tu niczego szokującego, a jednak... :)