Sebastian Fabijański mógł zostać piłkarzem, ponieważ w dzieciństwie uczęszczał na treningi piłkarskie, jednak problemy zdrowotne nie pozwoliły mu na kontynuowanie kariery sportowca. W czasach szkolnych zajął się muzyką, tworzył utwory rapowe. Jedna jego prawdziwą pasją było aktorstwo. Pragnął rozpocząć studia w szkole teatralnej. Po kilku próbach dostania się na wymarzony kierunek, zakończonych niepowodzeniem, podjął naukę w prywatnej Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia w Warszawie. Jego upór i ciężka praca sprawiły, iż w końcu spełnił marzenie o ukończeniu studiów aktorskich. W 2015 roku został absolwentem Akademii Teatralnej w Warszawie.
Sebastian Fabijański - nie tylko aktor
Swój debiut na małym ekranie zaliczył w 2009 roku. Wcielił się wówczas w rolę Majkela w serialu Telewizji Polskiej "Plebania". Później mogliśmy go oglądać w takich produkcjach, jak "Tancerze", "Pitbull. Niebezpieczne kobiety", czy "Wszystko Gra". Za kreacje w filmach "Miasto 44" i "Jeziorak" został nagrodzony za debiut roku podczas 39. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Na swoim koncie ma także dwa albumy studyjne, ostatni "Reset" ukazał się na rynku wo 2021 roku. Niestety, ostatnimi czasy więcej mówiono o skandalach z jego udziałem, niż produkcjach, w których wystąpił. W mediach szeroko komentowano jego głośne rozstanie i "publiczne pranie brudów" z influencerką Julią Kuczyńską (znaną jako Maffashion), z którą doczekał się syna Bastiana. W grudniu 2023 na Fabijańskiego wylała się ogromna fala krytyki, po tym, jak po zaledwie 11 sekundach walki podczas Fame: Reborn, oznajmił, że nie jest w stanie jej kontynuować.
Fabijański debiutuje na deskach teatru
Po niezbyt dobrej passie w życiu Fabijańskiego przyszedł czas na nowe wyzwania. Choć z kinem jest za pan brat, to dotąd jeszcze nigdy nie miał możliwości wystąpić na deskach teatru. Fabijański właśnie zaliczył swój debiut teatralny. Będziemy mogli go podziwiać w wymagającej roli w sztuce uznawanej za klasykę gatunku. Mowa o spektaklu "Ksiądz Marek" na podstawie dramatu Juliusza Słowackiego, który będzie można oglądać na deskach Teatru Klasyki Polskiej. Fabijański wciela się w niej w rolę szlachcica Klemensa Kossakowskiego, który jest uwikłany w skomplikowaną relację miłosną z Judytą. W wywiadzie, jakiego udzielił w porannym programie "Dzień Dobry TVN", aktor zachęcił do obejrzenia spektaklu oraz opowiedział nieco o swojej roli.
To jest w moim odczuciu superprodukcja teatralna. To jest widowisko. Gorąco, gorąco polecam, bo uważam, że w dzisiejszych czasach bardzo niestety już zapomnieliśmy o tej klasyce [...]. Te wszystkie różne afery wokół mnie są paradoksalnie, długofalowo in plus. Bo ja jestem w stanie zrobić z nich pożytek. Jestem w stanie pokazać, jak się wstaje. Tutaj zostawiam artystyczne świadectwo. [...] Wszystko, co się w życiu dzieje, naprawdę ma głęboki sens. [...] Ja stąd wyjdę z tarczą - powiedział Fabiański.
