Co tam się działo?

Sceny jak w filmie gangsterskim. Krzysztof Rutkowski wkroczył z bronią do kościoła [ZDJĘCIA]

Krzysztof Rutkowski w ostatnich latach zaskakuje nie tyle swoimi brawurowymi akcjami, ile nietuzinkowymi pomysłami. Nie inaczej było i tym razem. O tym, że były detektyw wszystko robi z rozmachem, przekonaliśmy się, chociażby w przypadku Komunii jego syna. Tym razem Rutkowski zaskoczył wiernych w Kościele w Aleksandrowie Łódzkim, do którego wkroczył z bronią i obstawą ochrony.

Krzysztof Rutkowski wielokrotnie podkreślał, iż jest wierzący. Wielkim wydarzeniem w rodzinie Rutkowskich była I Komunia ich syna - Krzysia juniora. Uroczystość, która odbyła się w maju tego roku, zorganizowana była z ogromnym przepychem. Największe zainteresowanie wzbudziły jednak drogie prezenty, które otrzymał syn popularnego detektywa. Krzyś dostał drogi sportowy samochód, którym ma uczyć się driftowania, a także luksusowy zegarek. Komunia syna Rutkowskich połączona była wraz ze ślubem Mai i Krzysztofa Rutkowskich. Tym razem para ślubowała sobie wieczną miłość podczas uroczystości kościelnej. Podczas wystawnego przyjęcia, którego nie powstydziliby się nawet najzacniejsi arystokraci, bawiono się do białego rana.

Krzysztof Rutkowski zdradza przepis na swoje włosy. Zrób to sam! "Ludzi boli, że dobrze wyglądam"

Krzysztof Rutkowski wkroczył do kościoła z bronią. Chciał poświęcić swoje samochody!

W niedzielę 29 lipca Krzysztof Rutkowski z pewnością wzbudził niemałą sensację, wkraczając do kościoła Stanisława Kostki w Aleksandrowie Łódzkim. Sama obecność najpopularniejszego detektywa w Polsce z pewnością nie wywołałaby aż takiej sensacji, jak okoliczności, a jakich Rutkowski wszedł do świątyni. Rutkowski do kościoła wszedł z bronią w asyście uzbrojonych po zęby ochroniarzy z jednostki "Rutkowski Patrol". Tym razem jednak nie chodziło o rozwiązanie sprawy kryminalnej, a... poświęcenie pojazdów detektywa. W kościele katolickim w Polsce w minioną niedzielę odbyło się tradycyjne poświęcenie pojazdów, które błogosławione są na wspomnienie św. Krzysztofa, patrona kierowców. Krzysztof Rutkowski starym zwyczajem poświęcił swoje luksusowe wozy, które z dumą zaparkowane zostały przed kościołem. Jak wyjawił w rozmowie z ShowNews, najdroższy z jego samochodów kosztuje prawie pół miliona złotych!

Można powiedzieć, że samochody, które mamy na placu, dobijają prawie do dziesięciu mln zł. Paleta samochodów jest paletą bardzo ekskluzywną - stajnia jest na bardzo dobrym poziomie. Gdy prowadzę, najbardziej lubię jeździć mercedesem G klasą, który mam w najdroższej wersji. Kosztuje prawie półtora miliona złotych - wyznał Rutkowski w wywiadzie z ShowNews.

Co ciekawe, podczas tej samej mszy w kościele przebywał pięściarz, Marcin Najman wraz z małżonką, który nie omieszkał uścisnąć dłoni znanemu detektywowi.Zdjęcia z tego wydarzenia możecie zobaczyć w naszej galerii.