Sara James to urodzona w 2008 roku w Słubicach piosenkarka. Muzykę Sara ma we krwi, ponieważ jej tato, który z pochodzenia jest Nigeryjczykiem, również śpiewa, a widzowie mogą go pamiętać z programu "Bitwa na głosy", w którym wystąpił jako członek chóru Mezo. Sara swoje pierwsze wystąpienia publiczne zaliczyła już jako sześciolatka podczas Festiwalu Kolęd, Pastorałek i Piosenek Bożonarodzeniowych w Szczecinku, w którym zajęła pierwsze miejsce w swojej kategorii wiekowej. Później regularnie brała udział w różnych przeglądach piosenek, a w końcu zdecydowała się na casting do popularnego talent show "The Voice Kids".
Sara James pojedzie na "dorosłą" Eurowizję?
Sara James oczarowała trenerów i publiczność w 2021 roku podczas czwartej edycji "The Voice Kids". Pod skrzydłami Barona i Tomsona bez najmniejszego problemu przechodziła do kolejnych etapów programu, a w finale nie miała sobie równych i sięgnęła po zasłużone zwycięstwo. Później wzięła udział w "Szansie na sukces. Eurowizja Junior" i została reprezentantką Polski podczas odbywającego się w Paryżu 19. Konkursu Piosenki Eurowizji dla Dzieci. Sara zaprezentowała się znakomicie, wykonując swój autorski utwór "Someody" i zajęła drugie miejsce. Od tamtej pory ciągle komponuje nowe kawałki, a już niedługo na rynku ma okazać się jej debiutancka płyta, nad którą pracuje w Stanach Zjednoczonych. Wielu życzyłoby sobie, aby Sara James reprezentowała nasz kraj także w Konkursie Eurowizji dla dorosłych, jednak czy sama Sara planuje udział w preselekcjach? Wokalistka w rozmowie z serwisem Świat Gwiazd dała swoim fanom nadzieję.
To są bardziej takie rozkminy. Bardzo o tym myślę, bo trzeba być do tego przede wszystkim przygotowanym. Ja muszę być na to przygotowana. Nie mogę zrobić wstydu, więc nic pochopnie. Trzeba się zastanowić i przemyśleć to. Jak będę gotowa i będę miała gotowe wszystko, to się zgłoszę - powiedziała Sara w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Wiele wskazuje na to, że Sara nie wystartuje w Eurowizji w przyszłym roku, gdyż, jak podkreśla, chce dobrze się przygotować.
Myślę, że trzeba zrobić show. Jeszcze tak głęboko o tym nie myślałam, bo Eurowizja, to nie jest taki prosty "case". Tam trzeba się zastanowić, co i jak. Ja myślę, że jeśli miałoby to się wydarzyć, to chciałabym, żeby to było najbliższe mojemu sercu i zgodne ze mną. Bo jeśli coś nie jest prawdziwe, to widać to i czuć na odległość. Jak możesz śpiewać piosenkę jeśli nie jesteś z niej dumny, albo się jej wstydzisz. Więc tak - wyjawiła piosenkarka.
Chcielibyście, aby Sara James reprezentowała Polskę podczas Konkursu Eurowizji?
