Sandra Kubicka

i

Autor: VIPHOTO/East News

Sandra Kubicka nie spędzi świąt z Baronem. „Wytrzymam bez niego dwa dni”

Sandra Kubicka tegorocznych świąt wielkanocnych nie spędzi z Baronem. Mimo, że przez kilka ostatnich miesięcy byli nierozłączni, teraz będą musieli się rozdzielić na parę dni. Sandra ma ku temu poważny powód, a Alek najwyraźniej nie ma nic przeciwko temu.

Zarówno Sandra jak i Baron mają napięte harmonogramy i wiele zawodowych spraw na głowie. Każdą wolną chwilę spędzają więc razem, a po ich relacjach w social mediach można odnieść wrażenie, że są niemal nierozłączni. Teraz jednak czekają ich chwile samotności. Sandra wyjaśnia co jest tego powodem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sandra Kubicka jest zdecydowana na dzieci. Opowiedziała o swoich planach

Sandra Kubicka zdecydowała nie spędzać świąt z Baronem

Sandra Kubicka wychowywała się w Stanach Zjednoczonych. Tam, od 13 roku życia pracowała jako modelka. Jakiś czas temu wróciła do Polski i to tu trafiła ją strzała amora. Zakochała się w Baronie na zabój i już prawie przekonała go do założenia rodziny, o czym często chwali się w wywiadach, a Baron potwierdza słowa ukochanej.

Sandra Kubicka nieźle urządziła się w ojczyźnie. Prowadzi kilka firm , a kolejne są już w planach. Jest zapracowana do tego stopnia, że nie znajduje czasu na odpoczynek, a wolnego dnia nie miała już od ponad miesiąca.

Od półtora miesiąca nie miałam ani jednego dnia wolnego. Nawet w weekendy wylatywałam służbowo. Wyjeżdżam nagrywać platformę. Jak wrócę, chciałabym posiedzieć na kanapie, nie robić nic. W Stanach Zjednoczonych nie obchodzi się świąt, ja tak zostałam wychowana. Wiem, że tutaj jest inaczej. Alek będzie spędzał ze swoją rodziną. Ja, jeżeli nie pojadę do Łodzi, to będę na kanapie. Święta Bożego Narodzenia spędzaliśmy razem. To są dla mnie ważniejsze święta. Mamy siebie 24 godziny na dobę. Wytrzymam bez niego dwa dni – opowiedziała Sandra o swoich planach dziennikarzowi „Jastrząb Post”.

Jak się okazuje Sandra poznała już rodzinę Barona i wypowiada się o nich w samych superlatywach. Siostrę Alka określiła jako swoją ziomalkę, tatę nazwała zaje***, a brata za świetnego. Babcię zdążyła już pokochać i zdradziła, że czasami zabierają ją na obiadki, a całą rodzinę określiła jako bardzo utalentowaną.