Najbardziej kontrowersyjna para z Love Never Lies 2024 prowadzi burzliwą relację nawet po programie. W ostatnim odcinku, w którym Maja Bohosiewicz jakiś czas po zakończeniu zdjęć do programu, spotkała się ze wszystkimi uczestnikami, by sprawdzić, które pary tworzą szczęśliwy związek, a które zdecydowały się na rozstanie i próbę ułożenia życia z kimś innym. Okazało się wówczas, że Sandra i Bill rozstali się tuż po zakończeniu zdjęć do drugiej edycji show. Podkreślili, że choć była to ciężka decyzja, to doszli do wniosku, że będzie to najlepsze rozwiązanie. Ich dwuletni związek niemal od samego początku był niezwykle burzliwy. W programie dowiedzieliśmy się, że 20-latek sześciokrotnie nie dochował swojej partnerce wierności. Co więcej, podkreślał, że choć sam wielokrotnie zdradził swoją dziewczynę, to sam takiego zachowania z jej strony by nie wybaczył. Fani programu nie zostawili na nim suchej nitki. Internauci wprost pisali, że jego zachowanie jest karygodne i Sandra już dawno powinna go zostawić. I choć wydawało się, że tak właśnie się stało, to na jaw wyszły nowe fakty.
Love Never Lies 2024 - Sandra i Bill
Liczne kontrowersje wokół młodziutkich uczestników nie pozostały bez wpływu na ich relacje oraz życie po programie. Bill i Sandra w ostatnim odcinku show ujawnili, że przez cztery miesiące nie mieli ze sobą kontaktu. Po tym czasie jednak ich losy potoczyły się tak, że wylądowali na wspólnych wakacjach. Uczestnicy Love Never Lies 2 zarzekali się, że choć mają ze sobą kontakt, to nie są już razem. Najnowsze zdjęcie wskazuje jednak coś innego. 20-latek wrzucił na swojego Instagrama fotografię, którą podpisał w dosyć wymowny sposób.
Wszystkiego najlepszego dla najpiękniejszej kobiety na tym świecie!
Uważacie, że zrobił to tylko po to, by być miłym czy jednak coś wisi w powietrzu? Myślicie, że młodzi uczestnicy zdecydowali się do siebie wrócić?