Ryan Reynolds urodził się w Vancouver. Miasto jest bardzo dumne z osiągnięć swojego obywatela. Do tego stopnia, że pojawił się pomysł nazwania jednej z ulic w mieście nazwiskiem aktora. Chociaż to szalenie miła inicjatywa, Ryan Reynolds "zdecydowanie odmawia". Ma niezły powód!
Ryan Reynolds nie chce własnej ulicy w Vancouver
The Kevin and Sonia Show with Tara Jean to program radiowy w Vancouver. Podczas audycji powstał pomysł, żeby Ryan Reynolds otrzymał własną ulicę w mieście. Powstała internetowa petycja, w której burmistrz kanadyjskiego miasta, Kennedy Stewart jest proszony o nazwanie ulicy imieniem 44-letniego aktora.
W petycji Ryan Reynolds nazywany jest „ulubionym synem Vancouver”. Stwierdzono także, że „zasługuje na to, by nazwać jego imieniem ulicę (lub przynajmniej pas)” i „w pełni zasługuje na to uznanie w swoim rodzinnym mieście”.
Napisał Ryan Reynolds na Twitterze.
Przyznacie, że to dobry powód!
W petycji wymieniono kilka powodów, dla których gwiazda Deadpool powinna otrzymać ten zaszczyt. Twórcy wskazują, że Ryan Reynolds rozsławił Vancouver na całym świecie i mocno angażuje się w pomoc społeczności miasta.
Wszystko to brzmi bardzo pięknie, lecz Ryan Reynolds zdecydowanie odmawia.
Bardzo to miłe, ale zdecydowanie odmawiam. Jeśli ruch będzie tam do kitu, wszyscy powiedzą: „Ryan Reynolds to bałagan” lub „Ryan Reynolds jest naprawdę zatkany”. Moim braciom za bardzo by się to podobało.