Rozstanie Mikołaja Roznerskiego i Adriany Kalskiej: znamy nowe szczegóły. "Miłość po prostu wygasła"

Co było powodem rozstania Adriany Kalskiej i Mikołaja Roznerskiego? To pytanie zaprzątało ostatnio głowy wielu Polaków. Aktorzy znani między innymi z serialu "M jak miłość", gdzie grają małżeństwo, rozstali się jeszcze w 2021 roku, jednak informacje o tym dotarły do mediów dopiero w połowie stycznia. Co właściwie się stało? 

Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska unikali dotąd komentarzy w tej sprawie. Aktorka ograniczyła się jedynie do potwierdzenia informacji o rozpadzie ich związku, unikając przy tym wzmianek na temat jego powodów. Teraz głos zabrała osoba z bliskiego otoczenia aktorów, rzucając nowe światło na sprawę.

Zobacz także: Fani niepokoją się o Adrianę Kalską. Chodzi o wpis na Instagramie!

Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska: dlaczego się rozstali?

Magazyn Party.pl zdołał dotrzeć do osoby bliskiej obojgu aktorów, która ujawniła nowe informacje. Zgodnie z rzeczonym doniesieniem Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska rozstali się z powodu obowiązków zawodowych, które sprawiły, że znacząco oddalili się od siebie.

W kwietniu Ada zaczęła w Krakowie zdjęcia do serialu "Papiery na szczęście", w którym gra główną rolę. Z kolei Mikołaj zaczął wyjeżdżać na Ukrainę, gdzie dostał rolę w serialu "Zniewolona". Do tego kręcił jednocześnie trzy filmy i dwa seriale, więc nie miał wiele czasu dla ukochanej. Gdy z powodu pracy zaczęli się mijać, miłość w końcu wygasła. - donosi Party.pl

Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska: co dalej z ich wątkiem w "M jak miłość"?

Wielu fanów serialu "M jak miłość" zmartwiła wieść o rozstaniu aktorów. Zrodziło to bowiem obawy, że ich osobiste niesnaski wpłyną na wątek Marcina i Izy. Bohaterowie odgrywani przez byłych partnerów dopiero co zażegnali kryzys we własnej relacji, a widzowie niezwykle im kibicują. Czy faktycznie jest się czego obawiać?

Nic z tych rzeczy. Scenarzyści "M jak miłość" uspokoili fanów zapewniając, że prywatne sprawy aktorów w żadnym stopniu nie wpłyną na fabułę serialu. Miłośnicy "M jak miłość" mogą więc odetchnąć z ulgą i bez stresu oglądać nadchodzące odcinki.