Niesmaczność sytuacji przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Andrzej Żuławski codziennie bombarduje nas newsami o swoim pożyciu z dużo młodszą od niego Weroniką Rosati. Reżyser wysługuje się Esterką, postacią z książki Nocnik, by zdradzić nam szczegóły intymnych chwil z aktorką! W rozmowie z dziennikarzem gazety Przekrój sugeruje, że gwiazda zajmowała się ssaniem chujów zaległych. - Potrafi nawet analizować ich smaki i zastanawiać się nad różnicami! Bo Esterka nie jest postacią jednoznaczną. Z jednej strony jest mocno nadpsuta, ale znajdziesz też w książce wielki panegiryk na cześć jej inteligencji. Niestety, używa tego, w co ją Pan Bóg wyposażył, do bardzo niewłaściwego celu. - wyjaśnia Żuławski. Jak widać po seks-skandalu z podstarzałym reżyserem w roli głównej, trudno nie przyznać mu racji.
(mon)
Rosati, ups - Esterka i ssanie...
2010-07-29
22:30
Żuławski znowu atakuje.