Sportowcy jak mało kto doskonale znają wartość sponsorów. To dzięki firmom wykładającym pieniądze na ich treningi czy turnieje w zamian za małe przysługi, takie jak promowanie ich produktu :) piłkarze mogą bez obaw o finanse zajmować się swoimi zajęciami. Nie inaczej jest podczas EURO 2020, które pozyskało sponsorów wśród największych marek świata.
Nikt nie mógł jednak przypuszczać, że podczas EURO 2020 współpraca ze sponsorami będzie utrudniona z powodu samych piłkarzy! Wszystko przez Cristiano Ronaldo, który podczas swojej konferencji prasowej wymownie przestawił postawione obok niego przed kamerą butelki Coca Coli i oświadczył, że woli pić wodę. Napastnik od lat słynie ze zdrowego trybu życia i najwyraźniej uznał, że gazowany, słodzony napój nie powinien być (już) kojarzony z jego wizerunkiem.
>> Cristiano Ronaldo i Coca-Cola: Dziś nie lubi Coli, a kiedyś kręcił jej reklamy! WIDEO
Coca Cola znów na boku
Wygląda na to, że Cristiano Ronaldo swoim gestem ośmielił innych piłkarzy, którzy również postanowili pokazać, jakich napojów nie piją i nie chcą promować. Paul Pogba przestawił przed kamerami bezalkoholowe piwo innego sponsora - Heinekena, a w środę wieczorem w ich ślady poszedł włoski pomocnik, Manuel Locatelli. Sportowiec przyszedł na konferencję z własną butelką wody i postawił ją na miejscu butelek Coca Coli, które z kolei przestawił poza kamerę.
Co ciekawe, pojawia się coraz więcej głosów, według których piłkarze nie mogą ot tak sobie przestawiać produktów sponsora, który zapłacił ogromne kwoty za to, by logo pojawiło się przed kamerami. Niektórzy twierdzą też, że Coca Cola powinna ubiegać się o odszkodowanie, a UEFA przeprowadzić pogadankę z niesfornymi zawodnikami.
Co o tym sądzicie?