Roksana Węgiel i Kevin Mglej stanęli na ślubnym kobiercu 25 sierpnia 2024. Uroczystość kościelna odbyła się w rodzinnych stronach piosenkarki w miejscowości Dydnia na Podkarpaciu w kościele pw. świętego Michała Archanioła i świętej Anny. Nie jest jednak tajemnicą, że ślub cywilny para również ma za sobą. Doszło do niego kilka miesięcy wcześniej, a decyzja o nim była podyktowana jedynie niepewnym stanem zdrowia babci Kevina. 19-letnia artystka i 28-letni producent muzyczny wyznają chrześcijańskie wartości, a Roxie często odpowiada na skierowane do niej pytania na temat wiary. Jej ostatnia wypowiedź nie spotkała się z aplauzem wielu internautów.
Roksana Węgiel wspomina ślub jako przeżycie metafizyczne
Dla Roksany Węgiel i jej męża ślub kościelny był przeżyciem metafizycznym i duchowym, jak podkreśliła artystka.
Bardzo cieszymy się, że mogliśmy sobie przyrzec miłość przed Bogiem. Jesteśmy bardzo wierzącymi ludźmi i było to dla nas ważne w aspekcie duchowym, więc przeżywaliśmy to bardzo metafizycznie. Bardzo się do tego przyłożyliśmy, aby przeżyć to nie tylko ciałem, ale też duszą
- oznajmiła w internetowym talk-show „Ja wysiadam”.
Co myśli piosenkarka na temat ślubów cywilnych?
Dziennikarka prowadząca rozmowę zauważyła, że w obecnych czasach wiele par decyduje się wyłącznie na ślub cywilny, z dwóch powodów: ponieważ wstydzą się swojej wiary lub z uwagi na fakt, że po ślubie cywilnym łatwiej wziąć rozwód.
Ja nie rozumiem takiego myślenia, bo już podejmujesz decyzję i wchodzisz z kimś w związek małżeński, jakkolwiek, cywilnie, kościelnie, no to liczysz, że się nie rozstaniecie. Nie rozumiem takiego myślenia: "Weźmy ślub cywilny, będzie łatwiej się rozstać". Rozumiem, że ludzie mają różne poglądy i ja to akceptuję, każdy ma wolną wolę. Ja po prostu wyznaję swoje wartości, nigdy się ich nie wstydziłam
- powiedziała młoda gwiazda muzyki, próbując wybrnąć z niezręcznego pytania.
Wypowiedź piosenkarki została skomentowana w sieci. Ktoś zauważył, że osoby niewierzące nie biorą ślubów kościelnych, ponieważ byłoby to hipokryzją. A jeżeli parom zależy na sformalizowaniu związku, decydują się na ślub cywilny i to nie ze względu na łatwiejszy proces rozwodowy. Jeśli ktoś będzie chciał wziąć rozwód to i tak go weźmie, bez względu na to, czy będzie to łatwa czy bardziej skomplikowana procedura.