Kim Kardashian w programie pokazała, że posiada nie tylko duże poczucie humoru, ale także dystans. Żartowała nie tylko ze swojej seks-taśmy, ale także z głośnego medialnego ostatnio tematu, jakim jest rozwód z raperem Kanye Westem.
I choć wielu fanów może uważać, że Kim przesadziła i z pewnością będzie spięcie w rodzinie, to niepotrzebnie się martwią. Wygląda na to, że wszystko zostało dobrze zaplanowane i wcześniej uzgodnione.
Gdy tylko Kim zaczęła mówić o seks-taśmie i wspominać przy tym o swojej mamie Kris Jenner, podobno ta nie mogła powstrzymać się ze śmiechu. To właśnie Kris w rozmowie z mediach, wyznała, że celebrytka otrzymała dużo wsparcia od rodziny, a zwłaszcza od… Khloe Kardashian.
Naprawdę przeszła samą siebie w ten ostatni weekend, wspierając nas wszystkich, a w szczególności swoją siostrę Kim, która skupiła się na swoim występnie w SNL. Khloe była główną cheerleaderką i była każdego dnia dla swojej siostry, nieustannie upewniając się, że wszystko jest w porządku, a po jej występie krzyczała najgłośniej, komplementowała ją najpiękniejszymi słowami. Mówiła o występnie Kim przez całą drogę do domu z Nowego Jorku i nawet dzisiaj mówi o tym, jak bardzo jest dumna z Khloe.
– zachwycała się Kris.