Kilka dni po tragicznej śmierci Juice Wrld jego rodzina wydała specjalne oświadczenie, w którym żegna się z młodym muzykiem i wyraża nadzieję, że jego śmierć otworzy oczy na problem uzależnienia od narkotyków. Jak już pisaliśmy na Hotplota.pl, była dziewczyna rapera przyznała po jego śmierci, że Juice Wrld od dawna był uzależniony od narkotyków i silnych leków przeciwbólowych.
Przypomnimy, że Juice Wrld zmarł 8 grudnia w szpitalu Advocate Christ Medical Center. Po tym, jak jego samolot wylądował na lotnisku w Chicago i oczekiwał na kontrolę FBI, muzyk połknął dużą ilość silnych leków przeciwbólowych Percocet. Raper dostał ataku padaczki i po przewiezieniu do szpitala zmarł mimo prób reanimacji.
Juice Wrld zdawał sobie sprawę z tego, że na pokładzie znajduje się duża ilość narkotyków, a osoby przebywające z nim w prywatnym odrzutowcu były - niezgodnie z prawem - uzbrojone. Leki wziął najprawdopodobniej pod wpływem stresu związanego z kontrolą.
Juice Wrld nie żyje. Oświadczenie rodziny
Kochaliśmy Jarada całym sercem i nie możemy uwierzyć, że nasz czas z nim dobiegł końca. Jak często wyznawał w swojej muzyce i do fanów, Jarad walczył z uzależnieniem od leków na receptę. Uzależnienie nie zna granic, a jego wpływ wykracza daleko poza walczącego. Jarad był synem, bratem, wnukiem, przyjacielem i kimś o wiele więcej dla wielu ludzi, którzy bardziej niż cokolwiek innego chcieli zobaczyć, jak pokonuje uzależnienie. Mamy nadzieję, że dyskusja, którą rozpoczął w swojej muzyce i swojej spuściźnie, pomoże innym wygrać ich bitwy, ponieważ tego właśnie chciał najbardziej. Wiemy, że dziedzictwo miłości, radości i uczciwości emocjonalnej Jarada będzie trwało.