Swój kilkutygodniowy urlop w Stanach Zjednoczonych książę Harry i Meghan Markle zaczęli planować krótko po narodzinach ich syna. Księżna od początku marzyła o tym, by spędzić więcej czasu z mieszkającą w Los Angeles matką i dać jej okazję do nacieszenia się wnukiem. Wypad do USA to też dla Sussexów moment oddechu od krytyki, która nieustannie spada na nich ze strony monarchii i prasy.
Zgodnie z planem książę Harry i Meghan Markle spędzili w Los Angeles Święto Dziękczynienia. Książęca para zaskoczyła jednak fanów ogłaszając, że zostanie w Stanach również na Boże Narodzenie. To oznacza, że Sussexowienie spędzą świąt z królową, która urządza tradycyjne obchody dla rodziny w Sandringham.
Książę Harry i Meghan Markle zignorowali królową?
Choć z jednej strony łatwo zrozumieć, że Meghan Markle ciągnie na święta do mamy, z drugiej przynależność do rodziny królewskiej zobowiązuje. Sussexowie mogą postąpić wobec królowej Elżbiety II bardzo nieelegancko, nie dając jej możliwości spędzenia pierwszego Bożego Narodzenia z jej prawnukiem. Książęta skrytykował w tej kwestii nawet... Rod Stewart.
- powiedział.
Królowa ma 93 lata. Latałem po całym świecie, by być z mamą i tatą na Boże Narodzenie, ponieważ wiedziałem, że nie zostało im wiele czasu. Byłem rozczarowany, że Harry i Meghan postanowili nie spędzać świąt z królową. Gdybym był Harrym, pomyślałbym, że w przyszłości będzie mnóstwo czasu, by spędzać Boże Narodzenie samodzielnie lub z mamą Meghan.
Książę Harry i Meghan Markle od miesięcy ostro buntują się przed komentowaniem ich życia prywatnego przez osoby postronne. Nie są w stanie jednak tego uniknąć, bo Brytyjczycy roszczą sobie prawa do oceniania zachowań monarchii, którą przecież w ogromnym stopniu utrzymują...
Wy też uważacie, że powinni zostać na Boże Narodzenie w Anglii?