Społeczna izolacja wywołana pandemią koronawirusa postawiła gwiazdy w zupełnie nowej dla nich sytuacji. Nasi ulubieni celebryci dotąd prowadzili diametralnie odmienny tryb życia od tego, do którego zostali zmuszeni w ostatnich tygodniach - regularnie podróżowali, spotykali się z ogromną liczbą osób, robili sobie spontaniczne wypady do najbardziej luksusowych restauracji i korzystali z usług swoich pracowników przy najbardziej prozaicznych czynnościach.
Lockdown postawił ich więc w trudnej sytuacji. Robert Pattinson przyznał się chociażby do tego, że nie ma pojęcia o gotowaniu - dotąd nigdy nie musiał żywić się sam! Zamknięty więc w swoim domu bez ekipy kucharzy znalazł się w śmiertelnym potrzasku :)
Robert Pattinson bez klasy na kwarantannie
Robert Pattinson został gwiazdą najnowszego wydania magazynu GQ. I choć na okładce stara się zachować klasę, w wywiadzie nie ukrywa już, że w ostatnich tygodniach spędzonych w domu wyszło z niego... zwierzę! Wszystko dlatego, że dotąd Robert nie musiał zajmować się kuchnią i sam sobie nie gotował.
Jem prosto z puszek. Mogę dodać tabasco do puszki z tuńczykiem i tak to jem prosto z puszki.... to dziwne, ale takie mam preferencje... jem jak dzikie zwierzę. Jak ze śmietnika.
- powiedział.
Ostatnio googlowałem, jak zrobić makaron w mikrofalówce. Włóż do go miski i włóż do mikrofalówki. Tak się robi makaron z mikrofalówki. To naprawdę bardzo obrzydliwe. Ale mam tak sobie myślę, kto by się spodziewał, że to smakuje tak obrzydliwie?
- wyjaśnił.
Cóż - wierzymy, że na planach filmowych nikt nie raczył Roberta Pattinsona makaronem z mikrofalówki.
Macie dla niego jakąś radę? :)