Kiedy pod koniec 2008 roku do kin trafił pierwszy film sagi "Zmierzch", Robert Pattinson i Kristen Stewart byli nikomu jeszcze nie znanymi początkującymi aktorami. "Twilight" okazał się jednak wielkim sukcesem i wkrótce duet Pattinson-Stewart nie schodził z czołówek serwisów rozrywkowych na całym świecie.
ROBERT PATTINSON PONOWNIE OBEJRZAŁ ZMIERZCH. I ZMIENIŁ ZDANIE!
Robert Pattinson zawdzięcza roli Edwarda całą swoją późniejszą karierę, ale osobiście nigdy nie był wielkim fanem Zmierzchu. Przyznał to oczywiście dopiero po latach, kiedy zakończono już zdjęcia do ostatniego filmu serii Twilight. Rob wyznał, że jako zwykły widz nie mógłby usiedzieć w kinie, bo Zmierzch nie do końca odpowiada jego gustom.
Wygląda jednak na to, że filmowe upodobania Roberta Pattinsona z biegiem lat nieco się zmieniły...
Jak dobrze wyglądać nago? Według Kourtney Kardashian kosztuje to prawie 2 tys. dolarów
Kompletnie o nim zapomniałem, ale wydaje się, że ten soundtrack daleko wyprzedzał swoje czasy
- powiedział Robert Pattinson.
Polecany artykuł:
Niemal 10 lat po premierze Robert Pattinson ponownie obejrzał drugi z filmów sagi Zmierzch: Księżyc w nowiu (The Twilight Saga: New Moon).
Okazuje się, że czas "uleczył rany" i dziś Robert Pattinson odbiera ten film bardzo pozytywnie. Okazuje się, że po latach najbardziej podoba mu się... soundtrack do tego filmu!
Robert Pattinson odniósł się także do szaleństwa, jakie zapanowało w tamtym czasie na punkcie sagi Zmierzch i jej obsady.
Dobrze, że ta mania już się wyciszyła. To było zbyt intensywne i przerażające
- przyznaje aktor.
Tak naprawdę zawsze dało się wyczuć, że ani Robert Pattinson, ani Kristen Stewart nie byli gotowi na szaleństwo, jakie wybuchło wtedy na punkcie sagi Zmierzch. Trzeba przyznać, że Robert miał trochę prawo nienawidzić tego filmu :)