W USA rozpoczęła się faza finałowa rozgrywek NBA. Pierwszy z 7 meczów odbył się 1 czerwca - było to spotkanie Golden State Warriors vs Cleveland Cavaliers.
Na rozgrywanym w Oracle Arena w Oakland meczu nie mogło zabraknąć gwiazd show biznesu. Na trybunach pojawili się m.in. wielki fan koszykówki, Jay Z oraz Rihanna, która już dawno temu wyznała, że jej ulubionym koszykarzem jest LeBron James z Cleveland Cavaliers.
Oczywiście Rihanna nie byłaby sobą, gdyby i tym razem nie skradła show Nawet komentatorzy relacjonujący finały NBA na chwilę zapomnieli o meczu, kiedy obok nich przeszła Riri...
Oczywiście natychmiast podchwycili to internauci. To jeden z filmików, które pojawiły się na Twitterze jeszcze podczas meczu...
Dodajmy, że ukochana drużyna Rihanny przegrała 1. finał NBA. Golden State Warriors pokonali Cleveland Cavaliers wynikiem 113 - 91. Ale Rihanna nie przejęła się porażką LeBrona Jamesa i jego kolegów. Poproszona o komentarz odpowiedziała: "To nie ma znaczenia, s*ko, Król nadal jest Królem". Kibic wierny do samego końca!
Zobaczcie zdjęcia z 1. meczu finałów NBA z Rihanną na trybunach:
![Rihanna na meczu finałowym NBA](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-iiCe-mX9w-hQ3w_rihanna-na-meczu-finalowym-nba-664x442-nocrop.jpg)
i
Kolejne starcie Golden State Warriors i Cleveland Cavaliers w finałach NBA już w niedzielę 4 czerwca. Ciekawe czy i tym razem na trybunach zasiądzie Rihanna. Jak myślicie?