W roku 2011 jej hit "Friday" nucili wszyscy, a wideo do debiutanckiej piosenki młodej artystki z Kalifornii biło rekordy popularności na YouTube. Dziś Rebecca Black ma 23 lata i wciąż śpiewa, ale niestety dotąd nie udało jej się powtórzyć sukcesu sprzed 9 lat.
Czy jednak na pewno Rebecca Black miło wspomina rok 2011 i swoje 5 minut sławy?
Piosenkarka opublikowała niedawno na Instagramie post, w którym powraca do czasów hitu "Friday". Gwiazda wyznała w nim, z jak wielkim hejtem musiała się wtedy zmierzyć. Po tym, co napisała, chyba mało kto będzie jej zazdrościć sławy.
DEPRESJA, HEJT, ODRZUCENIE
Czy Rebecca Black była szczęśliwa, kiedy jej hit "Friday" bił rekordy odtworzeń na YouTube?
Raczej nie za bardzo, o czym świadczy jej wpis z okazji 9. rocznicy publikacji słynnej piosenki. Chyba mało kto podejrzewał, że nastoletnia gwiazdka spotkała się z aż takim hejtem i odtrąceniem.
9 lat temu w internecie opublikowany został teledysk do piosenki o "Friday". Przede wszystkim chciałbym móc wrócić i porozmawiać z tamtą 13-letnią sobą, która strasznie się wstydziła i bała się świata. Do mojej 15-letniej ja, która czuła, że nie ma z kim porozmawiać o depresji, z którą się borykała. Mojej 17-letniej ja, w którą w szkole rzucano jedzeniem. Mojej 19-letniej ja, której prawie każdy producent / autor tekstów mówił mi, że nigdy nie będzie ze mną pracować.Do diabła, także do samej siebie sprzed kilku dni, kiedy czułam się tak obrzydliwie patrząc w lustro.
Staram się pamiętać, że każdy dzień jest nową okazją do zmiany rzeczywistości i odnowy ducha. Nie jesteś zdefiniowany przez żaden swój wybór lub rzecz. Czas leczy i nic nie jest raz na zawsze. To proces, nigdy nie jest za późno, aby go rozpocząć
- napisała Rebecca Black.
Dziś piosenkarka jest już dorosłą kobietą - w czerwcu 2020 roku Rebecca Black skończy 23 lata.
Zobaczcie, jak wygląda Rebecca 9 lat po premierze swojej słynnej piosenki "Friday".