Rami Malek już zawsze będzie wspominał rok 2018 jako przełomowy w karierze. Aktor właśnie wtedy zdobył gigantyczną popularność dzięki roli Freddiego Mercurego w filmie Bohemian Rhapsody. Za swoją kreację zgarnął Oscara i wiele innych nagród, a twórcy filmowy zaczęli głośno się o niego upominać.
Zwieńczeniem tego doskonałego etapu w jego karierze jest rola w Jamesie Bondzie. Rami Malek już oficjalnie dołączył do obsady 25. filmu o agencie 007. Wcieli się w rolę czarnego charakteru.
Selena Gomez: nowe piosenki Taylor Swift są NIESAMOWITE! "Tylko czekajcie"!
Rami Malek w 25. Bondzie
Udział Ramiego Maleka w nowym Bondzie został potwierdzony przez twórców podczas ostatniej konferencji prasowej. Samemu aktorowi nie udało się dotrzeć na Jamajkę, do willi Iana Fleminga, gdzie spotkała się obsada. Specjalne video z jego krótkim przemówieniem trafiło jednak na profil filmu na Instagramie.
Hej wszystkim, tu Rami Malek, nie jestem zazdrosny - ani trochę - że jesteście w absolutnie oszałamiającej scenerii słynnego karaibskiego domu Iana Fleminga Golden Eye na Jamajce. Utknąłem tutaj w Nowym Jorku przy produkcjach, ale nie mogę się już doczekać dołączenia do całej obsady i ekipy już niedługo - i obiecuję wam wszystkim, że dopilnuję, aby pan Bond nie łatwo w swojej 25. odsłonie
- powiedział na nagraniu Rami Malek.
Nowa część przygód Jamesa Bonda nie ma jeszcze tytułu. Nie są znane też data premiery ani zarys fabuły.
Warto przypomnieć, że jeszcze kilka miesięcy temu rola czarnego charakteru w nowym Bondzie miała trafić do... Tomasza Kota. O obsadzenie polskiego aktora zabiegał poprzedni reżyser produkcji, Danny Boyle.
>> Tomasz Kot zagra w nowym Bondzie? Walczył o to Danny Boyle!
Myślicie, że Rami Malek poradzi sobie lepiej?