Oczekujący na rozprawę R.Kelly nie wyjdzie na wolność. Sąd ponownie odrzucił wniosek prawników muzyka o warunkowe zwolnienie za kaucją.
R.Kelly argumentował, że pozostając za kratkami zwiększa ryzyko zachorowania na COVID-19. Dzięki podobnej argumentacji sąd wypuścił niedawno na wolność jego młodszego kolegę z branży, rapera Tekashi 6ix9ine. R.Kelly przekonał się jednak, że jego przypadek sąd traktuje znacznie poważniej.
Sędzia federalny, u którego R.Kelly składał wniosek o zwolnienie z aresztu, w pewnym względzie przyznał muzykowi rację. W swoim oświadczeniu sąd zgodził się, że w areszcie, w którym przebywa R.Kelly, faktycznie może pojawić się koronawirus. Sąd nie podziela jednak opinii, że R.Kelly jest szczególnie narażony na zarażenie.
Z pewnością sędzia spojrzałby na przypadek R.Kelly'ego bardziej przychylnie, gdyby nie powaga ciążących na nim zarzutów. Muzyk oskarżany jest o szereg poważnych przestępstw. Poza tymi na tle seksualnym, Kelly odpowie także za manipulowanie świadkami.
Prawnicy R.Kelly'ego próbowali przekonać sędziego, że ich klient nigdzie nie ucieknie, bo nie ma na to pieniędzy. Ich zdaniem muzyk jest zadłużony i wszystkie środki, jakie zarabia na tantiemach za swoje piosenki, przeznacza na spłatę zobowiązań.
Sędzia nie chciał jednak tego słuchać i kolejny raz poradził oskarżanemu o gwałty muzykowi, aby "został w domu". Czyli, w tym przypadku, w celi.