R. Kelly ma na koncie kilkadziesiąt oskarżeń związanych z przetrzymywaniem w niewoli i molestowaniem seksualnym młodych kobiet. Piosenkarz miał stworzyć swoistą sektę, do której wabił dziewczyny i czynił z nich niewolnice. Procesy sądowe sprawiły, że gwiazdor R&B jest bankrutem.
>> R. Kelly jest BANKRUTEM! Procesy sądowe zostawiły go bez grosza! Ile i komu jest winien?
Problemy artysty są coraz poważniejsze. R. Kelly'emu grozi od 40 do 70 lat więzieniu. Jego adwokaci przyjęli tymczasem ostatnio nową, zaskakującą linię obrony.
Adele ma już nowego chłopaka? W Nowym Jorku całowała się z tajemniczym facetem!
R.Kelly miał zjawić się w ubiegłym tygodniu w sądzie. Piosenkarz nie przyszedł we wskazany dzień, przez co przegrał sprawę z powództwa cywilnego, wytoczoną przez jedną z oskarżających go kobiet. Powódka twierdzi, że Kelly wykorzystał ją seksualnie w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy była jeszcze nieletnia. Żąda 500 tysięcy dolarów zadośćuczynienia.
Prawnicy R.Kelly'ego starają się odwrócić sytuację na jego korzyść. Złożyli w sądzie odwołanie od wyroku. W piśmie argumentują, że piosenkarz co prawda podpisał papiery, w których zobowiązał się przyjść do sądu, ale... tak naprawdę nie wiedział, co podpisuje! Przedstawiciele oskarżanego o przestępstwa seksualne gwiazdora utrzymują, że ten w wyniku stresu związanego z ciążącymi na nim zarzutami stracił umiejętność przetwarzania informacji i nie pamiętał nawet, że przedstawiono mu jakieś dokumenty do podpisania. Mało tego, nie wie, co to były za dokumenty, bo... nie umie czytać!
Myślicie, że sąd to kupi?