Kampania Pepsi i Kendall Jenner z 2017 roku miała być prawdziwym hitem, odwołującym się do problemów współczesnego świata. Na video mogliśmy zobaczyć celebrytkę maszerującą z tłumem protestujących, którzy napotykają na swojej drodze oddział policji. Gdy już sytuacja staje się coraz bardziej napięta, Kendall otwiera puszkę napoju, podaje jednemu z policjantów i... wszyscy są szczęśliwi. Wobec wydarzeń, które obecnie mają miejsce w Stanach Zjednoczonych, tamta reklama razi wiele osób jeszcze bardziej niż wtedy.
Od końca maja Amerykanie protestują w wielu miastach USA przeciwko brutalności policji i dyskryminowaniu kolorowych obywateli. Ruch Black Lives Matter dociera w kolejne zakątki świata, a artyści i celebryci głośno apelują o walkę z rasizmem.
>> Adele i George Clooney przeciwko rasizmowi: "To jest nasza pandemia!"
Kendall Jenner wykpiona
Już kilka dni temu internauci wytknęli Kendall Jenner, że nie zabiera głosu w sprawie protestów. Teraz z modelki zakpiła... przyjaciółka Harry'ego Stylesa, która razem z nim i z grupą ich znajomych protestowała w Los Angeles. Dziewczyna zamieściła na Insta Story zdjęcie całej ekipy, pod którym dopisała:
Dla tych, którzy zastanawiają się, czy któreś z nas to Kendall - nie lol. Nie było jej na proteście. Szukała Pepsi.
Auć!
Myślicie, że Harry Styles śmiał się z tego żartu?