Cameron Boyce zmarł we śnie w sobotę, 6 lipca 2019. Rodzina zaledwie 20-letniego aktora poinformowała w poruszającym oświadczeniu dla mediów. Dowiedzieliśmy się z niego, że gwiazdor Disney'a cierpiał na przewlekłą chorobę, z której był leczony. Ostatni atak okazał się dla Camerona śmiertelny.
Na co zmarł Cameron Boyce?
Prawdopodobne przyczyny śmierci Camerona Boyce'a ustalił amerykański serwis TMZ. Dziennikarze tegoż dotarli do śledczych, zajmujących się badaniem sprawy. Ci ustalili ponad wszelką wątpliwość, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.
Okazuje się, że Cameron Boyce cierpiał na epilepsję. Aktor ponoć przeszedł wiele ataków padaczki i od dłuższego czasu był leczony na tę chorobę. Niestety, ostatni atak okazał się zabójczy.
Camerona znalazł w jego pokoju współlokator. Ten wezwał pogotowie. Paramedycy przyjechali na miejsce i nie udało im się go reanimować.