Sanda Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron w maju ubiegłego roku zostali po raz pierwszy rodzicami i powitali na świecie synka Leonarda. Jeszcze zanim malec przyszedł na świat, para postanowiła, iż wyprowadzi się z ruchliwej stolicy do spokojnej okolicy poza Warszawa. Sandra Kubicka z radością relacjonowała postępy w budowie i urządzaniu domu i przed Bożym Narodzeniem 2024 r., rodzina Milwiw-Baron w końcu mogła wprowadzić się do wymarzonego domu. W malowniczym otoczeniu zieleni oraz z dala od miejskiego zgiełku mogą zażyć spokoju, tak potrzebnego małemu dziecku. Nie ukrywają, że okolica sprzyja do częstych spacerów, na które wybierają się, gdy tylko nadarzy się ku temu okazja. Teraz jednak celebrytka zwróciła się do internautów z gorącym apelem. Wszystko przez ostatnie doniesienia medialne dotyczące włamań w stolicy.
Sandra Kubicka przerażona włamaniami do mieszkań i domów w Warszawie. Drży o bezpieczeństwo rodziny
Sandra Kubicka nie ukrywa, iż drży o bezpieczeństwo swojej rodziny. Z tego też powodu zdecydowała się na podjęcie działań, które mają na celu zwiększyć poczucie bezpieczeństwa. Na Instagramie zamieściła zdjęcie przedstawiające specjalistów montujących dodatkowe zabezpieczenia na posesji, podkreślając potrzebę zachowania ostrożności i apelując do swoich obserwatorów o zamykanie drzwi i bram nawet podczas obecności w domu.
Zamykajcie drzwi na klucz i bramy, gdy jesteście w domach, coraz częściej słyszę o absurdalnych włamaniach w Warszawie... Znajoma opowiadała jak weszli im do domu gdy byli w saunie a niedaleko nas związali całą rodzinę, torturowali ojca na oczach córki, żeby dał kod do sejfu. No więc dzisiaj panowie robią "pentagon" z naszego domu... Chore czasy niestety nadchodzą... Oby tylko Polska nie zamieniła się w sąsiednie państwa, w których mają dramat jeśli chodzi o przestępczość. Wam też proponuję obkupić się w dodatkowe środki bezpieczeństwa - napisała wyraźnie zaniepokojona Sandra Kubicka.