Film "Pretty Woman" to kultowa produkcja początku lat 90 opowiadająca historię Vivian i Edwarda. Mężczyzna płaci kobiecie dużą sumę pieniędzy za to, aby spędziła z nim cały tydzień. W między czasie zaczyna rodzić się między nimi prawdziwe uczucie. Główne role grają: Julia Roberts oraz Richard Gere. Z pewnością wielu osobom trudno było sobie wyobrazić na ich miejscu inne gwiazdy kina, choć propozycję zagrania Vivian dostało kilka wielkich nazwisk Hollywood.
"Pretty Woman" miał nosić tytuł "3000$" i kończyć się śmiercią
"Pretty Woman" to niezwykle romantyczna opowieść po obejrzeniu której na sercu robi się miło i ciepło. Mało kto wie, że pierwotny scenariusz zakładał zupełnie inne koleje losu bohaterów. Otóż, Edward miał rozstać się z Vivian rzucając jej należne 3000 tys. dolarów. Zrozpaczona kobieta miała z kolei przedawkować narkotyki i umrzeć.
Zanim Julia Roberts przyjęła angaż w "Pretty Woman, inne aktorki odrzuciły ten dramatyczny scenariusz. Była to Meg Ryan, Michelle Pfeiffer, Sandra Bullock czy Daryl Hannah. Z kolei do męskich ról rozważano m. in. Ala Pacino, Christophera Walkena, Burta Reynoldsa czy Alberta Brooksa - panowie odrzucili propozycję.
Pierwotnie, realizacją filmu miało zając się niewielkie studio, jednak firma upadła, a prawa to scenariusza przejął Disney. Twórcy zobaczyli w nim jednak potencjał na komedię romantyczną. Roberts i Gere również byli przychylni zmianie scenariusza. I to był strzał w dziesiątkę. Widzowie pokochali zarówno tę historię, jak i duet Julia Roberts-Richard Gere. Aktorka otrzymała Oscara i Złoty Glob za tę rolę.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Julia Roberts w sukni z twarzami Goerge'a Clooneya. Szaloną kreacją skradła całe show