Książę Harry i Justin Trudeau

i

Autor: Tim Rooke/REX/Shutterstock/EAST NEWS

Premier Kanady wiedział o odejściu Meghan i Harry'ego przed królową! Zrobili to celowo?

2020-01-13 13:54

Meghan Markle i książę Harry zszokowali opinię publiczną swoim oświadczeniem o odejściu z monarchii. Komentatorzy z całego świata są jednak nie tyle zdziwieni faktem, że Sussexowie chcieliby prowadzić niezależne życie, co tym, że nie uprzedzili o tym królowej. Dodatkowym policzkiem może być fakt, że o ich planach wiedział... premier Kanady.

Książę Harry i Meghan Markle postawili 93-letnią królową Elżbietę II pod ścianą, publikując w środę bez ostrzeżenia oświadczenie o rezygnacji z funkcji "wysokich rangą" członków brytyjskiej monarchii. Para musiała przygotowywać się do tego kroku już od dawna - jeszcze tego samego dnia ruszyła ich własna strona internetowa, a teraz na jaw wyszło, że para zastrzegła nazwę towarową SussexRoyal, a Meghan Markle podpisała kontrakt z Disneyem.

O ile więc Sussexowie są doskonale przygotowani do życia na własną rękę, o tyle sytuacja jest kłopotliwa dla całej monarchii. Według doniesień królowa otrzymała kopię oświadczenia Harry'ego i jego żony zaledwie 10 minut przed tym, jak trafiło ono do mediów - tym samym "firma" była kompletnie nieprzygotowana do komentarzy dla prasy, nie wspominając o osobistym żalu królowej do wnuka.

Sonda
Czy Meghan Markle i książę Harry słusznie odeszli z rodziny królewskiej?

Królowa nie wiedziała, Justin Trudeau owszem

Teraz rodzina królewska gorączkowo szuka rozwiązania sytuacji i nowej roli dla księcia Harry'ego i jego żony. Z pewnością królowej byłoby łatwiej, gdyby porozmawiała wcześniej z... Justinem Trudeau, który doskonale wiedział o planach Sussexów.

Meghan Markle i książę Harry spędzili w Kanadzie sporą część swojego ostatniego, sześciotygodniowego urlopu. Po powrocie do Londynu para natychmiast wybrała się do Canada House, by tam dać wyraz swoim zachwytom nad krajem - to wtedy po raz pierwszy pojawiły się plotki, że Sussexowie będą chcieli tam zamieszkać. Gdy dwa dni po ogłoszeniu decyzji o opuszczeniu monarchii była aktorka wsiadła do powrotnego samolotu do Kanady - wszystko stało się jasne. Mail On Sunday donosi, że para opowiedziała wcześniej o swoich planach właśnie premierowi Kanady, Justinowi Trudeau.

Czy można jeszcze bardziej poniżyć królową?