Notting Hill to prawdziwy klasyk wśród filmów romantycznych! Historia zakochanego w pięknej aktorce bibliotekarza zdobyła serca fanów na całym świecie i od ponad dwudziestu lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Bo jak tu odmówić sobie piętnastego seansu Notting Hill, gdy akurat przypadkowo pojawia się w telewizji?
Polecany artykuł:
Swój sukces Notting Hill zawdzięcza oczywiście nie tylko ujmującemu scenariuszowi, ale i parze aktorów w głównych rolach - Hugh Grantowi i Julii Roberts. Ten pierwszy zwłaszcza już na zawsze został w świadomości widzów nieporadnym anglikiem, który próbuje zdobyć serce gwiazdy Hollywood.
Okazuje się jednak, że Hugh Grant ma po latach znacznie bardziej krytyczne podejście do Notting Hill, niż mogliśmy się spodziewać...
Notting Hill 2? Lepiej nie...
Hugh Grant, który sam nie miał w życiu szczęścia w miłości, dziś patrzy na Notting Hill przez pryzmat swoich doświadczeń i nie wierzy, że Anna i Will z filmu mogliby żyć "długo i szczęśliwie". Dlatego też, gdyby miał zagrać w Notting Hill 2, chciałby pokazać... rozpad ich związku!
Chciałbym nakręcić kontynuację jednej z moich własnych komedii romantycznych, która pokazuje, co wydarzyło się po zakończeniu tych filmów. Naprawdę, aby udowodnić okropne kłamstwo, w jakim byli żyli, że było to szczęśliwe zakończenie. Chciałbym zrobić mnie i Julii ohydny rozwód, który przebiegał z naprawdę drogimi prawnikami, dziećmi uwikłanymi w przeciąganie liny, zalewaniem się łzami. Psychologicznie naznaczony na zawsze. Z przyjemnością zrobiłbym ten film.
- powiedział ostatnio.
To my chyba podziękujemy...