Sylwia Gaczorek i żółw: te zdjęcia rozwścieczyły internautów
Wypoczywać też trzeba umieć, a już zwłaszcza z szacunkiem dla innych istot, nie tylko ludzi. Zarówno zagraniczne, jak i polskie gwiazdy wielokrotnie wykazywały się pod tym względem lekkomyślnością (eufemistycznie rzecz ujmując), za co zbierały zasłużone cięgi. Teraz do tego niechlubnego grona dołączyła Sylwia Gaczorek.
SPRAWDŹ TEŻ: Maryla Rodowicz wbiła szpilę organizatorom festiwalu w Sopocie. Padły gorzkie słowa
Influncerka i jej ukochany Tomasz Fornal wyruszyli na wakacje na Seszele, by zażyć odpoczynku po tegorocznych igrzyskach olimpijskich. I gdyby na selfiakach i zdjęciach krajobrazu się skończyło, wszyscy byliby zadowoleni. Sylwia Gaczorek postanowiła jednak zrobić sobie sesję zdjęciową z żółwiem, a konkretniej żółwiem karetta, który Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody umieściła na liście gatunków zagrożonych wyginięciem. Celebrytka w opisie posta uparcie twierdzi, że zwierzak był chętny do wspólnych fotek.
Z ziomem 🥰 Byliśmy na wspaniałej wyspie Curieuse, na której te przepiękne stworzenia mogą spacerować wolno. Można je nakarmić i pogłaskać, są bardzo przyjacielskie i chętne do głaskania. Wystawiają szyjkę żeby je miziać. Uwielbiam – napisała.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Influencerce wypomniano lekkomyślność w stosunku do zagrożonego stworzenia, zwłaszcza, że zrobiła ona zdjęcie… z fleszem. I choć jej relacja wskazuje na coś innego, mina, a już zwłaszcza oczy, żółwia wskazują na jawny dyskomfort, który mógł zresztą zagrozić jego wzrokowi.
Jego oczy. Totalnie na nie. Zdjęcie żółwia z oddali pokazuje jego piękno. Selfiak z buziakiem świadczy o totalnie chorym nowoczesnym, internetowym świecie i zwyczajnie zrobiło mi się smutno.
Nie wiem czy to dobry pomysł strzelać flashem żółwiowi w oczy
Szkoda promować męczenie zwierząt i robienie zdjęć z flaszem wiedząc że nie można tego robić 😢 nie każde zdjęcie jest tego warte
Flash oślepia żółwie na jakiś czas… są o tym informacje na tablicach przy plażach z żółwiami..
Celebrytka nie odniosła się w żaden sposób do słów krytyki i nie usunęła rzeczonego posta.