Popek zaskoczył wszystkich swoich fanów, gdy zdecydował się na udział w Tańcu z Gwiazdami 2018. Jeszcze bardziej zaskoczył wszystkich, gdy okazało się, że naprawdę się stara i całkiem nieźle mu idzie. Teraz czas na kolejne zaskoczenie.
Nie od dziś wiadomo, że polscy celebryci mają głowę do interesów i potrafią iść za ciosem. Nie powinno zatem dziwić, że Popek postanowił wykorzystać swoje taneczne sukcesy i... otworzyć szkołę tańca. Najważniejszym założeniem Ram Pam Dance Center ma być to, że Popek sam będzie działał jako instruktor. Oczywiście nie jest w stanie uczestniczyć we wszystkich zajęciach, które na co dzień prowadzić będą zatrudnieni tancerze, jednak będzie regularnie pojawiał się na treningach. Jak podają media, Popek znalazł już odpowiednią lokalizację w Warszawie. Ceny mają wahać się od 80 do 150 zł za lekcję.
Brzmi absurdalnie? Po dłuższym przemyśleniu wcale takie nie jest. Popek pokazał, że nie tylko tzw. piękni chłopcy mogą tańczyć na dobrym poziomie. Ci, którzy dotąd uważali, że taniec nie jest dla nich, mogą doskonale odnaleźć się w Ram Pam Dance Center i nie czuć się nie na miejscu. Podobno szkołą tańca Popka już teraz interesują się raperzy, którzy zauważają, że elementy tańca mogą pomóc im lepiej poruszać się na scenie.
Jeden z portali podał też 1 kwietnia, że o kursie tańca z Popkiem rozmawiał już Quebonafide. Wytatułowany raper odczuwa bowiem pewien dyskomfort związany z wysokimi umiejętnościami tanecznymi Natalii Szroeder, która, przypomnijmy, wygrała 7. edycję Tańca z Gwiazdami.
Wróżycie mu sukces na miarę Healthy Center Anny Lewandowskiej?
[AKTUALIZACJA]
Jak na pewno sami się domyśliliście, że ta informacja to żart na Prima Aprilis. Chociaż z drugiej strony może Popek powinien poważnie zastanowić się na naszą propozycją? :) Takiej szkoły tańca jeszcze na polskim rynku nie ma! :)