Madonna to istna legenda światowej sceny muzycznej. Artystka nie tylko śpiewa, ale i komponuje, pisze teksty, zajmuje się produkcją muzyczną, projektowaniem ubrań, a niejednokrotnie mogliśmy ją zobaczyć także w produkcjach filmowych. Jednym słowem ikona popkultury. Na swoim koncie ma ponad 400 milionów sprzedanych płyt na całym świecie, co czyni ją żeńską artystką z największą liczbą sprzedanych płyt w historii. Nie sposób także zliczyć wszystkich nagród i wyróżnień, które do tej pory zgromadziła piosenkarka. W jej ręce powędrowało ich aż około trzystu, w tym aż dwadzieścia statuetek MTV Video Music Awards oraz siedem Grammy.
Zobacz także: Partner Madonny przesadził? Ubrał koszulkę z podobizną Jana Pawła II. Artystka została zaatakowana
Madonna nie zawsze była ikona stylu. Tak spotkanie z artystką wspomina Małgorzata Potocka
Dziś Madonna uznawana jest za ikonę stylu. Królowa popu słynie ze swoich odważnych i ekstrawaganckich stylizacji. To właśnie ona w latach 80. i 90. wyznaczała trendy, a jej wizerunek przez wielu uważany był wręcz za obrazoburczy. Jak się okazuje, nie zawsze tak było, co w ostatnim wywiadzie podkreśliła znana polska aktorka - Małgorzata Potocka. Była partnerka Grzegorza Ciechowskiego, w latach 70. mieszkała w Nowym Jorku. To właśnie wtedy w jednym z lokalnych klubów miała możliwość zobaczyć Madonnę, zanim została okrzyknięta Królową popu. Potocka w rozmowie z portalem zlotascena.pl wróciła pamięcią do tamtych czasów i podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat ówczesnego wyglądu artystki. Jak się okazało, nie zrobiła ona na aktorce dobrego wrażenia.
Byłam na jednym z pierwszych wystąpień Madonny i Cyndi Lapuer. Pamiętam, że siedziałam w tym CBGB, do którego chodziłam prawie codziennie, bo byli po prostu na rogu, przy mnie. Pamiętam, że weszła Madonna, tak strasznie ubrana, ale tak potwornie ubrana. Miała jakieś skarpeteczki, sandałeczki. Jakiś mega kicz - powiedziała Małgorzata Potocka.
W dalszej części rozmowy wspomniała jednak o ważnej rzeczy, którą zauważyła u młodej artystki, i z pewnością wpłynęła na to, jak daleko zaszła Madonna.
Spojrzałam na Madonnę i powiedziałam: "zobaczycie, ta dziewczyna pozamiata, ona ich wszystkich zeżre". Wiesz, co miała? Ona w sobie miała totalne parcie. Dziewczynki z przedmieścia czy małej wioski. Dziewczynki, która była zdeterminowana. Wielki szacunek dla niej, niesamowity - zdradziła Potocka.
Przypuszczenia Polski się sprawdziły, bo rzeczywiście swoją pracowitością i zacięciem Madonna dotarła na sam szczyt i od lat dumnie nosi koronę, która prawdziwej Królowej popu się należy.
