Pola Wiśniewska o dzieciach z poprzednich związków. "Słyszałam, że się ich wstydzę"

Żona Michała Wiśniewskiego, choć wcześniej nie była osobą publiczną, to kiedy zdecydowała się związać z liderem zespołu Ich Troje liczyła się z tym, że jej życie diametralnie się zmieni. Para początkowo ukrywała swoją relację, lecz liczne domysły i plotki, które pojawiały się na temat czerwonowłosego wokalisty sprawiły, że zakochani szybko zmienili zdanie. Pola Wiśniewska nadal stroni od ścianek i blasku fleszy, jednak chętnie udziela wywiadów, w którym może nieco bardziej przybliżyć internautom swoje podejście do życia. Tak było i tym razem. Odkąd 37-latka związała się z popularnym wokalistą i urodziła dwójkę dzieci, wiele osób zarzucało jej, że porzuciła swoje poprzednie pociechy na rzecz nowego życia. Teraz zdecydowała się wyznać, dlaczego nie chwali się w sieci starszymi dziećmi.

Pola Wiśniewska - dzieci

Pola i Michał Wiśniewscy doczekali się dwójki synów. W 2021 roku na świat przyszedł Falco. Z klei dwa lata później urodził się Noël. Jednak nie są to jedyne pociechy zakochanych. Każdy z nich ma jeszcze dzieci z poprzednich związków. Ukochana artysty jest mamą Julii, Adama, małej Poli i Piotra. Rzadko jednak dzieli się ich zdjęciami w mediach społecznościowych, co mocno zastanawia wielu jej fanów. Część z nich zarzucała jej nawet, że celowo odcięła się od swojego dawnego życia i skupia jedynie na relacji z Michałem Wiśniewskim. Ta jednak, w podkaście "Rozmowy w dresie", zdecydowanie temu zaprzeczyła. Okazuje się, że nie pokazywanie wizerunków swoich starszych dzieci, to świadomy wybór, podyktowany ich dobrem.

Wzięłam Julę na rozmowę, bo ona jest najstarsza. Zaczęłam opowiadać, że się spotykam z Michałem Wiśniewskim. Ona nie wiedziała, kto to jest, więc pokazałam jej artykuły, puściłam piosenki i zaczęłyśmy na ten temat rozmawiać i wiesz ona powiedziała, że przede wszystkim pragnie mojego szczęścia, bo wie, że jak ja będę szczęśliwa, to oni, dzieci w sensie, też będą szczęśliwe.

Okazuje się, że pociechy Poli nie chcą wkraczać w medialny świat i wolą pozostać anonimowe.

Jedyne czego ona się obawiała, to tego zainteresowania, tego hejtu, że chce pozostać osobą anonimową. Podobnie jest teraz z pozostałymi dziećmi. A i tak ten wątek przewija się ciągle przez mój Instagram. Spotykam się z komentarzami: "A dlaczego nie pokazujesz swoich starszych dzieci. Zapewne się ich wstydzisz". Nie wstydzę się moich dzieci, staram się w ten sposób ich ochronić.

Co myślicie o decyzji Julii, Adama, Piotra i małej Poli? Na ich miejscu postąpilibyście podobnie?