"Ślub od pierwszego wejrzenia" to format stacji TVN, który przyciąga przed telewizory olbrzymią publiczność. Widzowie w 10. sezonie mają okazję śledzić losy sześciu singli, którzy odważyli się wziąć ślub z zupełnie obcą im osobą, polegając jedynie na ocenie ekspertek - Zuzanny Butrym, Hanny Kąkol i Julitty Dębskiej.
Jedną z par są Damian i Agnieszka. Damian ma 33 lata, mieszka we Wrocławiu i zajmuje się produkcją części plastikowych do samochodów. Agnieszka natomiast to 29-letnia księgowa. Oboje bardzo zbliżyli się do siebie, co widać po czułych gestach, których sobie nie szczędzą. Jednak, jedna szczera wypowiedź Damiana spowodowała, że widzowie zaczęli wątpić w jego dobre zamiary wobec żony, inni natomiast odczytali jego słowa, jako dowód na zakochanie. Sprawdźcie, co wydarzyło się pomiędzy Agnieszką i Damianem.
Agnieszka nie wracała do domu. Damian nie mógł się do niej dodzwonić
W odcinku 10. programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" możemy zobaczyć co dzieje się pomiędzy Agnieszką i Damianem. Podczas przejażdżki samochodem, 33-latek zadał swojej żonie poważne pytanie - czy miała kiedykolwiek wątpliwości, co do niego i ich małżeństwa. Agnieszka bez wahania powiedziała, że nic takiego nie miało nigdy miejsca. Damian postanowił więc, szczerze przyznać, że w jego głowie zakiełkowała niepełność wobec niej. To mocno zaniepokoiło Agnieszkę, ale też zaciekawił ją punkt widzenia Damiana. Co miał na myśli? Damian wyznał, że w sytuacji, kiedy Agnieszka długo nie wracała do domu i nie odbierała telefonu, poczuł, zaniepokojenie. Pojawiły się również wątpliwości.
Ja tu wróciłem, ciebie nie ma, no ok, pisałaś, że gdzieś idziesz, spoko, ale przyzwyczajony byłem do tego, że wracasz za pięć minut i jesteś. (...) Wyszedłem z pieskiem, wróciliśmy i ciebie nie ma. Ja pisze do ciebie, ty piszesz, że się zbierasz zaraz, potem dzwonię do ciebie. (...) Minutkę później oddzwoniłaś, ale wiesz, ja już milion myśli na minutę...
- powiedział Damian uspokajając tym samym Agnieszkę, która szczerze zmartwiła się, że jego wątpliwości spowodowane są poważniejszymi problemami.
Jedni im kibicują, inni radzą Agnieszce uciekać od Damiana
Widzowie w dwojaki sposób odczytali podejście Damiana do Agnieszki. Jedni uznali, że to urocze, że tak się o nią martwi, kiedy długo nie ma z nią kontaktu. Stwierdzili również, że to początek czegoś poważniejszego, a Damian zaczął się poważnie angażować w relację z żoną.
Inny widzowie są zdania, że zachowanie Damiana jest toksyczne i nie zwiastuje niczego dobrego. Boją się, że chce zamknąć żonę w złotej klatce.
Wątpliwości czy to już zakochanie?
A mnie się wydaje, że to tak z przymróżeniem oka. Przecież on się z nią uroczo droczy. Nie trzeba tak wszystkiego brać dosłownie i na serio
Ale pięknie że rozmawiają tak szczerze, bez ukrywania.... super!!Mocno im kibicuje. Jedyna normalna para
Chyba ma prawo mieć swoje życie. A nie czekać na księcia w chacie
Boi się, że ucieknie
Raz nie wróciła w podskokach jak Pan i Władca wrócił do domu, aż dwa dni miał wątpliwości
Ma chłop problemy ze sobą. Terapia by się przydała, bo toksykiem zalatuje
- piszą internauci na oficjalnym kanale programu na Instagramie.
Jak dalej potoczy się ich małżeństwo? Oboje twierdzą, że chcą dać sobie szansę na miłość, dlatego okazują sobie dużo czułości i bardzo szczerze rozmawiają na wszystkie tematy. Kibicujecie im?