Ostatnie zimowe tygodnie, które dały nam popalić za sprawą mrozów, deszczu, śniegu i zamieci z pewnością sprawiają, że wiele osób chciałoby na chwilę przenieść się do nieco bardziej egzotycznych miejsc, by odpocząć i nacieszyć się ciepłymi promieniami słońca. Do grupy tych osób śmiało można zaliczyć Piotra Stramowskiego, który zaplanował wczasy w Egipcie. Popularny w ostatnim czasie kierunek turystyczny przyciągnął go nie tylko możliwością ucieczki z mroźnej Polski, ale także licznymi, niesamowicie ciekawymi miejscami do zwiedzania. Niestety, nie wszystko poszło po jego myśli. Kiedy już wydawało mu się, że sporą część podróży ma już za sobą, okazało się, że służby celne w Egipcie miały dla niego inny plan.
Piotr Stramowski - lotnisko
Aktor podzielił się ze swoimi fanami nieprzyjemną sytuacją, która spotkała go na lotnisku. Z jego relacji wynika, że tuż po przylocie do Egiptu otrzymał niezbyt ciekawą niespodziankę ze strony tamtejszych celników.
Pan celnik w Egipcie stwierdził, że wsadzi mnie jeszcze raz do tego samego samolotu, którym przyleciałem... - zaskoczył swoim wyznaniem obserwatorów.
Okazuje się, że powodem nagłego powrotu do Polski był uszkodzony paszport. Na zdjęciu, które opublikował możemy zobaczyć, że okładka dokumentu oderwała się od jego wnętrza, co niemal natychmiast zwróciło uwagę służb. Aktor podkreślił jednak, że nie traci optymizmu i będzie próbował ponownie przylecieć do Egiptu.