Rok 2020 dał się wszystkim we znaki. Jednym bardziej innym mniej, jednak każdy odczuł jego skutki. Już wkrótce stary rok dobiegnie końca, co daje nadzieję na lepszą przyszłość wielu osobom. Niestety jeżeli o to chodzi, to wielkiego entuzjazmu nie podziela Pink, która na Instagramie ogłosiła, że trafiła do szpitala. By uniknąć zbędnych pytań i jak najszybciej uspokoić fanów, od razu zaznaczyła, że złamała kostkę. Swoim sposobem pisania zapewniła też, że wszystko z nią w porządku i co najważniejsze dobry humor mimo wszystko jej nie opuszcza.
Jakby przetrwanie Covid nie wystarczyło na tę końcówkę roku! Cóż, wyciągnęłam szwy po zbiciu kieliszka do wina, później wyleczyłam się z mojej pierwszej infekcji gronkowca. Było za mało, więc pomyślałam, że złamałabym nogę. Później, dziś wieczorem zjem surowego kurczaka i sprawdzę jak wygląda salmonella! Rok 2020 to prezent, który wciąż coś daje.
– żartowała Pink.
Polecany artykuł:
PINK TRAFIŁA DO SZPITALA. CO SIĘ STAŁO?
Oprócz dobrego humoru, Pink w poście zdradziła też, co spowodowało, że znalazła się w szpitalu. Oczywiście zrobiła to w swoim stylu, czyli z mega dużą dawką poczucia humoru.
Zbiegłam po schodach, próbując zobaczyć gwiazdkę Bożego Narodzenia! Ha! Okazuje się, że to dopiero 21 grudnia. Wesołych Świąt wszystkim. Kto chce Negroni?
– pisała.
Końcówki roku Pink zdecydowanie nie zazdrościmy. Życzymy jej zatem dużo zdrowia i jeszcze więcej poczucia humoru… ?