Wiążąc się z Arianą Grande Pete Davidson zagwarantował sobie popularność na całym świecie. Z mało znanego aktora komediowego Pete stał się gwiazdą z pierwszych stron gazet plotkarskich. Chwila jego sławy szybko przeminęła jednak wraz z rozstaniem z wokalistką.
I gdy wszyscy powoli zapominali o Pete Davidsonie, aktor opublikował w ubiegłym miesiącu dramatyczny wpis, w którym sugerował, że może popełnić samobójstwo. Na pomoc ruszyła mu sama Ariana Grande, a internauci z całego świata z zapartym tchem śledzili jego losy. Teraz Pete Davidson sprawia wrażenie znów zadowolonego z siebie, o czym świadczy jego ostatni żart.
>> Ariana Grande wciąż tęskni za Mac Millerem. W dniu jego urodzin nie wytrzymała
Pete Davidson żartuje z gróźb samobójczych
W ostatnim odcinku SNL były chłopak Ariany Grande beztrosko już żartował ze swoich dramatycznych wpisów sprzed miesiąca. Do żartu sprowokował go współprowadzący show John Mulaney.
Spędzałem ostatnio czas z Pete i próbowałem pokazać mu, że można prowadzić jako komik życie, które nie jest szalone. Trzeźwe, domowe życie.
- powiedział. Na to Pete Davidson odparł:
Tak, i po poobserwowaniu życia Johna, publicznie groziłem samobójstwem. Przepraszam, wiem, że nie powinienem tak żartować.
- dodał Pete, wyraźnie jednak ze swojego żartu zadowolony.
Śmieszne?