Paulina Smaszcz

i

Autor: AKPA / Screen/Instagram / Screen/easyonthetongue.com Paulina Smaszcz dodała zdjęcie obcego dziecka na swój instagramowy profil. Teraz się tłumaczy

Paulina Smaszcz tłumaczy się ze zdjęcia "wnuczki". Wykorzystała fotografię obcego dziecka

2023-03-10 11:45

Gdy Paulina Smaszcz dodała zdjęcie maluszka okrytego kocykiem i zaczęła opowiadać o swojej nowonarodzonej wnuczce, w sieci zawrzało. Okazał się, że do napisania postu wykorzystała zdjęcie obcego dziecka.

Paulina Smaszcz doczekała się niedawno przyjścia na świat swojej wnuczki i nie omieszkała podzielić się tą wspaniałą wiadomością w sieci. To córka jego najstarszego syna, Franciszka, i jego żony Laury. Para mieszka obecnie we Włoszech, skąd pochodzi świeżo upieczona mama.

Paulina jeszcze nie miała okazji zobaczyć maleństwa, jednak w Dniu Kobiet zamieściła w sieci zdjęcie, które sugerowało, że to właśnie jej wnuczka. Dziecko leżało pod kocykiem, a twarz miało napisem "LOVE U". Smaszcz dodała również wpis: "Jestem najszczęśliwszą BABCIĄ na świecie. Kocham moją wnuczkę, moją synową i moich synów. Nic poza tym się nie liczy. To jest mój azymut życia i dla nich warto żyć".

Z początku wydawało się, że Paulina Smaszcz zdążyła już odwiedzić wnuczkę we Włoszech, lub dostała zdjęcie od rodziny, którym podzieliła się z fanami. Prawda szybko wyszła na jaw. Internauci zrobili śledztwo, w wyniku którego okazało się, że "kobieta petarda", do stworzenia uroczego postu wykorzystała zdjęcie z bloga o szydełkowaniu.

Internauci poczuli się oszukani. Smaszcz się tłumaczy

Internauci poczuli niesmak, gdy prawda na temat zdjęcia jej "wnuczki" wyszła na jaw. Smaszcz nie omieszkała otwarcie wytłumaczyć tej sytuacji.

Czy na moim zdjęciu gdziekolwiek wspominam o wnuczce? - zapytała retorycznie. Szanuję moich synów, szanuję moją synową i moją najcudowniejszą wnuczkę. Zdjęcie pochodzi z reklamy kocyków. Bardzo pięknych z pięknymi dziećmi na reklamach - wyjaśniła.

Smaszcz o swój "nieuczciwy" wpis obwinia Kasię Cichopek i Macieja Kurzajewskiego

Chcąc jednocześnie odwrócić uwagę od swojego "wybryku", ni stąd ni zowąd uderzyła w Macieja Kurzajewskiego i Kasię Cichopek, mówiąc, że kłamstwa uczy się od najlepszych.

Czy na moim zdjęciu gdziekolwiek wspominam o wnuczce? Szanuję moich synów, szanuję moją synową i moją najcudowniejszą wnuczkę. Zdjęcie pochodzi z reklamy kocyków. Bardzo pięknych z pięknymi dziećmi na reklamach - napisała. (...) Maciej Kurzajewski z panią Katarzyną Cichopek reklamuje sklep z ubrankami, lansując się na naszej wnuczce i mówi o niej, mówiąc jakby jego relacje ze starszym synem i naszą synową były przynajmniej pozytywne, a są tragiczne. Pani Katarzyna w ogóle w tych relacjach nie istnieje i raczej nie zaistnieje - dodała. (...) Może wreszcie ktoś zauważy, że poziom zakłamania tej pary osiągnął taki szczyt manipulacji i okłamywania społeczeństwa jak ich pracodawca oraz agresywny portal plotkarski promujący pod niebiosa tę kłamliwą parę zdrajców - zakończyła wypowiedź.

"Uczę się w tym kraju od najlepszych" - oznajmiła, tak jak gdyby była z siebie dumna. Myślicie, że słusznie oberwało się Katarzynie i Maciejowi?

Paulina Smaszcz

i

Autor: Screen/Instagram/@paulina.smaszcz / Screen/www.easyonthetongue.com Paulina Smaszcz dodała na Instagram zdjęcie noworodka pochodzące z bloga o szydełkowaniu
Eska Daje Szkołę - Igrzyska Starożytne