Paulina Smaszcz nie miała w sądzie litości dla Macieja Kurzajewskiego. Padły mocne słowa

i

Autor: AKPA

Celebryci

Paulina Smaszcz nie miała w sądzie litości dla Macieja Kurzajewskiego. Padły mocne słowa

2025-04-16 10:46

Paulina Smaszcz i Katarzyna Cichopek stanęły ze sobą twarzą w twarz w nieprzyjemnych okolicznościach - podczas rozprawy sądowej. Była żona Macieja Kurzajewskiego została oskarżona o naruszenie dóbr osobistych prezenterki. Cichopek towarzyszył partner Maciej Kurzajewski, którego obecność mogła być niezręczna dla kobiety "petardy", jednak jej komentarz na ten temat rozwiał wszelkie wątpliwości. Paulina nie przebierała w słowach.

Spis treści

  1. Rozpad małżeństwa Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego
  2. Smaszcz przegrała w sądzie z eksmężem
  3. Paulina nie szczędziła gorzkich słów Kurzajewskiemu

We wtorek, 15 kwietnia 2025 w Sądzie Okręgowym Warszwa-Praga odbyła się pierwsza rozprawa przeciwko Paulinie Smaszcz. Katarzyna Cichopek oskarżyła byłą żonę Macieja Kurzajewskiego o naruszenie jej dóbr osobistych - kierowanie w jej stronę obraźliwych komentarzy, czy rozpowszechnianie na jej temat nieprawdziwych i krzywdzących informacji.

ESKA FB_Tak grubo jeszcze nie było! Smaszcz walczy z Kurzajewskim o wielkie pieniądze

Rozpad małżeństwa Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego

Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz byli małżeństwem od 1996 do 2020 roku. To Paulina zdecydowała o zakończeniu związku po tym, jak nie otrzymała wystarczającego wsparcia od męża w czasie poważnej choroby, a co gorsza, jak wynika z jej relacji, spotkała się z ośmieszeniem i pogardą. Maciej próbował dwukrotnie starać się o naprawienie ich relacji, jednak nie było to możliwe - Paulina i jej synowie dowiedzieli się o romansie Macieja. Niedługo później okazało się, że prezenterska para jest w związku.

Smaszcz przegrała w sądzie z eksmężem

To nie pierwsza rozprawa Pauliny Smaszcz, wcześniej, w październiku ubiegłego roku, spotkała się na sali sądowej z eksmężem. Sprawa również dotyczyła naruszenia dóbr osobistych. Smaszcz wówczas musiała pogodzić się z przegraną i zapłacić 20 tys. złotych zadośćuczynienia, które miały trafić na cele charytatywne.

Paulina nie szczędziła gorzkich słów Kurzajewskiemu

Podczas obecnej rozprawy, sąd zaapelował o zawarcie ugody. Pełnomocnik Pauliny Smaszcz miał być gotowy przyjąć takie rozwiązanie, jednak druga strona nie poparła tego pomysłu, twierdząc, że "wszelkie granice zostały przekroczone" - poinformował "Pudelek".

Kolejna rozprawa została zaplanowana na październik tego roku. Paulina Smaszcz w rozmowie z wyżej wspomnianym portalem, zapowiedziała, że pojawi się w sądzie osobiście. A kiedy została zapytana o to, czy konfrontacja z mężem nie jest dla niej trudna emocjonalnie, odparła, że nie, ponieważ nie żywi już do niego żadnych uczuć.

To już nie jest osoba, którą darzę jakimkolwiek uczuciem. Jego zachowania i to, w jaki sposób prowadzi swoją karierę, to jest dla mnie tak obce, że mogę powiedzieć, że ja go nie znam. Nie wiem, kto to jest

- oznajmiła.