Paulina Procyk - Instagram

i

Autor: instagram.com / Paulina Procyk

Paulina Procyk, Instagram: Dziewczyna Krzysztofa Piątka wyśmiewana za zdjęcia. Słusznie?

2019-01-25 13:26

Paulina Procyk lubi wrzucać na Instagram zdjęcia zrobione w tym samym miejscu, w takiej samej pozie, różniące się jedynie ciuchami. Fajna zajawka, ale nie wszystkim się to podoba...

Krzysztof Piątek został właśnie najdrożej sprzedanym polskim piłkarzem w historii - napastnik trafił do AC Milan za rekordową kwotę 35 mln euro. 

Kariera Krzysztofa Piątka nabiera tempa, a wraz z nią także kariera jego dziewczyny, Pauliny Procyk. Piękna ukochana napastnika AC Milan jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie często pokazuje się w nowych kreacjach.

Nie wszystkim jednak podoba się to, że Paulina wiele swoich zdjęć robi w identycznym miejscu i niemal identycznej pozie.

>> Krzysztof Piątek i jego dziewczyna, Paulina Procyk - nowi polscy Beckhamowie?

PAULINA PROCYK NA INSTAGRAMIE "MA TYLKO JEDNĄ POZĘ"?

Paulina Procyk to piękna dziewczyna i z chęcią chwali się swoimi wdziękami na Instagramie. Dziewczyna Krzysztofa Piątka dość często zamieszcza tam nowe fotki.

Wiele z nich jest jednak łudząco podobna.

Na Instagramie dziewczyny Krzysztofa Piątka można znaleźć kilkadziesiąt niemal identycznie wyglądających zdjęć. Na większości z nich Paulina Procyk stoi w tym samym miejscu, w dodatku w bardzo podobnej pozie.

Nie wszystkim się to podoba - w sieci pojawiły się komentarze, że zdjęcia Pauliny Procyk na Insta są "nudne".

Ale czy rzeczywiście? Mówcie, co chcecie, ale nam taki pomysł na fotki bardzo się podoba.

W sieci popularnością cieszy się od dawna zajawka polegająca na robieniu sobie każdego dnia takiej samej fotki. W ten sposób przez kilka lat tworzy się całkiem pokaźny zbiór zdjęć, na których widać dokładnie upływający czas i zmiany nastroju osoby z fotografii.

Inny popularny trend to robienie codziennych zdjęć ulicy z tego samego miejsca, np. z okna własnego mieszkania. Tak jak robił to bohater głośnego filmu "Dym" z Harveyem Keitelem.

Kto wie, może Paulina Procyk załapała taką właśnie zajawkę? :)