Paulina Kozłowska i Mini Majk

i

Autor: Screen/YouTube/Paulina Kozłowska / Screen/YouTube/Mini Majk Paulina Kozłowska dopingowała Mini Majka z odległych trybun

Paulina Kozłowska oglądała walkę Mini Majka z daleka. Miała poważny powód i MUSIAŁA to wyjaśnić

Paulina Kozłowska nie pojawiła się u boku swojego ukochanego Mini Majka podczas walki w oktagonie. Wolała oglądać starcie z daleka, mając u boku swoje przyjaciółki. Takie zachowanie zaskoczyło jej fanów, ale Paulina wyjaśniła, jaki był tego powód.

Mini Majk w miniony weekend stanął do walki w oktagonie z niskorosłym Francuzem Salimem Chiboubem. Mateusz Krzyżanowski pokonał rywala w zaledwie 34 sekundy, zasypując go serią ciosów. Tym samym obronił pas mistrzowski federacji High League. Mini Majk podczas przygotowań i ciężkich treningów zawsze mógł liczyć na wsparcie ze strony swojej partnerki, Pauliny Kozłowskiej. Młoda youtuberka nie była jednak w stanie oglądać walki z bliska. W sieci pojawił się filmik, w którym wyjaśnia dlaczego nie nie spotkała się z ukochanym, ani przed, ani tuż po walce.

Paulina Kozłowska to młoda, ale prężnie rozwijająca się influencerka działająca na Instagramie oraz YouTubie. Za pośrednictwem tych kanałów dzieli się ze swoimi fanami kadrami ze swojego życia prywatnego i często opowiada o związku z ukochanym, Mini Majkiem, którego mocno wspiera na polu zawodowym.

Paulina nie wyobrażała sobie, żeby miało jej zabraknąć na gali. Youtuberka w dniu walki pojechała do Gliwic wraz z przyjaciółkami i razem zajęły miejsce na trybunach znacznie oddalonych od oktagonu. Pod filmikiem pojawiły się komentarze zaskoczonych fanów, którzy nie mogą zrozumieć takiej decyzji.

Ogólnie dziwi mnie to ze Paulina ciągle była ze swoimi koleżankami, i ani nie była pod oktagonem w czasie walki, ani w oktagonie po walce, i tez nie była z Majkelem po walce w szatni. Mega mnie to zdziwiło, bo np. nawet Dubiel był od razu przy Natsu i ją wspierał. Dość dziwne to dla mnie- czytamy w komentarzach.

Dlaczego więc Paulina nie pojawiła się przy ukochanym podczas walki w gliwickiej arenie? Wszystko wyjaśniła na swoim kanale. Paulina Kozłowska przed walką wyznała, że jest ogromnie przerażona i zestresowana walką Mini Majka, dlatego wolała mieć u boku swoich przyjaciół, z którymi kibicowała ukochanemu z trybun.

Przyszłam tutaj na sektor, gdzie są przyjaciele Majkela i moi przyjaciele, więc tutaj będę kibicować Majkelowi z góry, a nie spod oktagonu. Tutaj przynajmniej mam wsparcie - wyznała Paulina.

Po wygranej walce Mini Majka, Paulina udała się z przyjaciółmi do hotelu. Dopiero tam spotkała się z Majkelem, aby uczcić jego zwycięstwo

Roksana Węgiel o hejcie na nią i Viki Gabor. Miała bardzo ciężki czas!