Julia von Stein nie przestaje zadziwiać. Jej życie pełne przepychu, które chętnie pokazuje na mediach społecznościowych, fascynuje tysiące fanów. Od czasu, gdy na swoim Youtubowym kanale zaczęła dzielić się szczegółami z życia, widzowie mogą zajrzeć do jej warszawskiego apartamentu, przyjrzeć się rodzinnym perypetiom i dowiedzieć się, jak wygląda jej codzienność. Niedawno Julia podjęła nietypową próbę znalezienia miłości, umieszczając anons na samochodzie. Niestety, żaden z kandydatów nie zachwycił celebrytki. Nieoczekiwanie serce Julii skradł jej ochroniarz Marcin, który szybko zagościł w jej życiu, a nawet stał się gwiazdą programu. Marcin, choć nie ujawnia swojej twarzy, zdobył sympatię internautów swoją troską o Julię. Jego spokojne i opanowane podejście kontrastuje z emocjonalną naturą celebrytki, co tworzy wybuchową, ale interesującą mieszankę.
Ukochany Julii Von Stein stawia na zmiany
Ostatni odcinek zatytułowany „Przeprowadzka” przyciągnął szczególną uwagę widzów. Podczas przygotowań do zmiany mieszkania Marcin postanowił przyjrzeć się bliżej zawartości lodówki Julii. Ku jego zaskoczeniu, znalazł w niej niemal wyłącznie energetyki, wodę mineralną oraz frytki i nuggetsy.
Troska o zdrowie ukochanej skłoniła go do postawienia twardych warunków. W nowym mieszkaniu Julii miało nie być miejsca na takie ilości napojów energetycznych. Marcin próbował przekonać celebrytkę, że jej nawyki żywieniowe wymagają poprawy, by mogła cieszyć się dobrym zdrowiem. Julia jednak zareagowała histerycznie w momencie, gdy zobaczyła, że Marcin mówi bardzo poważnie. Z początku spanikowała, kiedy Marcin przygotował worek na śmieci, aby pozbyć się energetyków. Po burzliwej wymianie zdań Marcin postawił na swoim, zostawiając jej jedynie dwie puszki ulubionego napoju.
Internauci trzymają stronę Marcina
Zachowanie Marcina wywołało lawinę komentarzy w sieci. Internauci, choć zazwyczaj podzieleni w ocenie Julii i jej decyzji, tym razem jednogłośnie opowiedzieli się po stronie ochroniarza. Widzowie chwalili jego stanowczość i troskę o Julię.
Facet ma 100% racji. Takie ilości energetyków to prosta droga do problemów zdrowotnych
Julka, posłuchaj Marcina, bo widać, że naprawdę się o ciebie martwi
Nie rzucaj się jak pchełka, bo chłopak wie, co robi!
- czytamy na YouTubie w sekcji komentarzy.
Czas pokaże, czy Marcin rzeczywiście będzie na tyle przekonujący, aby Julia zmieniła złe nawyki.