Pod koniec stycznia swoją premierę miał film „Leaving Neverland”, który zdecydowanie nie przedstawił Michaela Jacksona w dobrym świetle. Osoby występujące w filmie opowiadały o relacji z Królem Popu i o tym jak ich molestował.
Gdy emocje trochę opadły, dzieci Jacksona, Paris, Prince i Blanket usiłują pozwać głównych bohaterów filmu Wade'a Robsona oraz Jamesa Safechucka, którzy jednogłośnie oskarżają zmarłego piosenkarza o molestowanie.
Earth: Justin Bieber wraca w wielkim stylu! To "piosenka DEKADY" czy ratunek od depresji?
Paris, Prince i Blanket będą musieli uzbroić się w cierpliwość, takie sprawy zwykle trwają dość długo...
Zobacz też:
DZIECI MICHAELA JACKSONA PROWADZĄ WŁASNE ŚLEDZTWO
Dzieci muzyka chcą wytoczyć im sprawę o oszustwo, które doprowadziło ich do cierpienia emocjonalnego, oszczerstwa i wprowadzenia w błąd.
Jak informuje strona Page Six, trójka dzieci Michaela Jacksona, aktualnie bada całą sprawę. Chcą dowiedzieć się czy Wade i James dostali zapłatę w jakimkolwiek charakterze za udział w filmie.
Prince, Blanket i Paris nie chcą odszkodowania, zależy im na tym, aby Wade i James zaakceptowali odpowiedzialność i przeprosili.
„Trójka dzieci Michaela wszystko czego chce, to zachować muzyczne dziedzictwo ojca. Czują, że dokument był jednostronny, a mężczyźni opowiadali rzeczy, które nie są prawdziwe. Jeśli chodzi o zarzuty, wierzą, że ich własne śledztwo i inne źródła informacji pomogą im poznać prawdę. Chcą oficjalnych odpowiedzi na temat tego na co poszły pieniądze, które otrzymali za film” - powiedział przedstawiciel dzieci Jacksona.