Paris Hilton od królowej kiczu do kobiety z klasą. Zobacz jej metamorfozę!

2021-12-11 16:50

Mocno zakrapiane imprezy trwające do samego rana, liczne romanse i życie pełne blichtru. Z tego zestawienia Paris Hilton zostało tylko to ostatnie. Chyba nikt w to nie wierzył, ale jedna z największych skandalistek Hollywood w końcu się ustatkowała i wyszła za mąż. Dzisiaj to już nie królowa kiczu, a kobieta z klasą!

Paris Hilton przez lata uznawana była za królową kiczu. Jej różowe, kolorowe i pełne tandety stroje przyciągały uwagę. Podobnie jak fotki paparazzi, którzy przyłapywali ją, jak pijana wychodziła z klubów. Nie stroniła od mocnych imprez, narkotyków i przelotnych romansów.

Oprócz tego konflikty z prawem, odwyki i więzienie. Wsiadanie za kółko po alkoholu, a później bez prawka sprawiły, że celebrytka wylądowała za kratami. Burzliwa przeszłość Paris to materiał na niejeden film.

Dzisiaj jej życie zupełnie nie przypomina tego, o którym piszemy wyżej. Wystarczy wejść na jej Instagram. Kiczowate ubrania zostały zastąpione stylowymi i szykownymi stylizacjami, której nie powstydziłaby się największa fashionistka.

Viki Gabor ocenia szanse Sary James [TYLKO U NAS]

QUIZ: Zgadnij, jaką gwiazdą jestem

Pytanie 1 z 6
Odchodzę z programu MasterChef Junior! To była cudowna przygoda, ale teraz muszę się skupić na mojej nowej restauracji. Kim jestem?

Zobacz też: Czułości Jennifer Lopez i Bena Afflecka na meczu Lakersów

Paris od lat uznawana za pracoholiczkę, działa na wielu frontach. Muzycznie, aktorsko, a nawet kulinarnie. Na Netflixie pojawił się jej program, w którym dziedziczka hotelowej fortuny daje się poznać, jako specjalistka od potraw.

Z czasem przyszła miłość. Po wielu nieudanych związkach i zerwanych zaręczynach z Chrisem Zylką w życiu celebrytki pojawił się Carter Reum. Przedsiębiorcza oczarował Paris i stanął z nią na ślubnym kobiercu. Naprawdę trudno w to uwierzyć. Ale jak widać, Paris uwielbia ogromne zmiany.

W naszej galerii możecie zobaczyć, jak Hilton zmieniła się z królowej kiczu do królowej stylu!

My jesteśmy zachwyceni, a Wy?