Paris Hilton pochodzi ze sławnej i szalenie bogatej rodziny. To właśnie od jej nazwiska pochodzi nazwa słynnej na całym świecie sieci hoteli Hilton. Gwiazda więc od małego miała pieniędzy pod dostatkiem. Dlatego też jej aspiracje życiowe były na odpowiednim poziomie. Nie obrała za cel bycia dyrektorką czy założenia własnej firmy. Paris Hilton postanowiła, że zostanie miliarderką. Chyba musimy to wpisać do pamiętniczka po kolejnym Sylwestrze, bo brzmi to, jak doskonałe postanowienie noworoczne ;)
Jednak jak dotąd nie udało się jej osiągnąć celu i wiele wskazuje na to, że tak już zostanie. Po 40-stce celebrytka zmieniła priorytety. Teraz już nie chce zarabiać pieniędzy, ale mieć dzieci.
Paris Hilton już nie chce być miliarderką
W rozmowie z Variety Paris Hilton wyznała, że porzuca swój wieloletni cel - zostanie miliarderką. Po 40-stce gwiazda zapragnęła dzieci.
To był taki mój cel wcześniej, ponieważ nie byłam szczęśliwa w moim życiu osobistym. A także przechodząc przez to, przez co przeszłam, zawsze postrzegałam pieniądze jako wolność i niezależność, a nie kontrolowanie. I myślę, że właśnie dlatego skupiłam się na tym w życiu. A teraz, kiedy jestem tak niesamowicie szczęśliwa i zakochana w moim życiu osobistym, tak naprawdę nie interesują mnie już miliardy. Bardziej interesują mnie dzieci.
Mówiła Paris Hilton.
Gwiazda spotyka się z przedsiębiorcą Carterem Reumem od grudnia 2019 roku. Para zaręczyła się w lutym. Nie wiadomo na razie, kiedy odbędzie się ślub. Jednak najpewniej niedługo po nim Paris Hilton skupi się na sprowadzaniu dzieci na świat. Kilka lat temu zamroziła jajeczka i być może niebawem zobaczymy zdjęcia Paris Hilton w ciąży. Choć nie wykluczone, że gwiazda skorzysta z surogatki.