Pamela Anderson wpadła w szał gdy tylko dowiedziała się, że jej syn i były mąż pobili się! I choć do końca nie wie co wydarzyło się w nocy, kiedy doszło do sprzeczki, to teraz zabiera głos w sprawie.
>> Pamela Anderson: jej były mąż Tommy Lee i syn pobili się! Wpadła w szał!
Aktorka ma nadzieję, że ojciec z synem w końcu dojdą do porozumienia, jednak zanim to nastąpi, chciałaby, żeby jej były mąż Tommy Lee, ostatnim konfliktem został zachęcony do leczenia problemu alkoholowego.
„Modlę się, aby Tommy otrzymał pomoc, której potrzebuje. Jego czyny są desperackie i bardzo upokarzające. To wszystko wymyka się spod kontroli. On nie zachowuje się jak ojciec. Ale to nic nowego. Moi synowie podjęli wszelkie wysiłki, aby mu pomóc w ciągu ostatnich kilku miesięcy… Obawiałam się, że to wszystko może się nasilić. Wszyscy staraliśmy się mu pomagać przez bardzo długi czas, mając nadzieję, że zacznie o siebie dbać...” - napisała w oświadczeniu dla TMZ.
Anderson póki co nie ma ochoty na jakąkolwiek rozmowę z Tommym i nie ma zamiaru tego zmieniać, dopóki Lee nie pójdzie na odwyk. Gwiazda dodała także, że w pełni wspiera swojego syna.
„Wspieram mojego syna, który działam w obronie własnej i bał się o swoje życie. Nikt nie rozumie rozczarowania, jakie ten człowiek przyniósł naszej rodzinie. Niestety tą prywatną sprawę uczynił bardzo publiczną. Nie ma poczucia winy i nigdy nie wziął na siebie odpowiedzialności za to co zrobił. Miejmy nadzieję, że niedawna sytuacja mu pomoże...” - dodała Pamela.
Okazuje się, że wszyscy oprócz perkusisty widzą problem związany z nadużyciem alkoholu.
Lee dodał, że kocha swoich synów i że w ciągu ostatnich 20 lat nie miał żadnych problemów.
Co o tym sądzicie?
„Czy piję? - Tak. Czy piję więcej niż przeciętna osoba? - Tak. Czy kiedykolwiek chciałem skrzywdzić moich synów lub zrobiłem coś złego przez moje picie? - Nie.
Nie ważne jak bardzo ludzie będą chcieli zrobić ze mnie alkoholika, to nie jestem ja. Jestem wesołym, kochającym facetem. Żartuję cały czas, a ludzie źle to rozumieją” - napisał w oświadczeniu również dla TMZ, Tommy Lee.