Jimmy Kimmel

i

Autor: Sipa USA Jimmy Kimmel

Oscary 2018: Jimmy Kimmel jako prowadzący nie poradził sobie najlepiej

2018-03-05 11:11

Rada: nie rzucaj w publiczność hot dogami...

Prowadzącym 90 galę rozdania Oscarów był Jimmy Kimmel. Uwielbiany przez Amerykanów gospodarz wielu programów miał przed sobą bardzo trudne zadanie. Tegoroczne gale takie jak Złote Globy czy Oscary odbywały się w atmosferze sexafery. Dużo mówiło się o #metoo i #timesup. Słynący z doskonałego poczucia humoru Jimmy Kimmel musiał dobrze wyważyć swoje żarty i uważać na słowa. Niestety w tym roku Jimmy Kimmel niezbyt dobrze sprawdził się jako prowadzący.

Przemowa Jimmy'ego Kimmela na Oscarach 2018 wywołała mega burzę na twitterze. Naturalnie został poruszony temat Harveya Weinsteina, molestowania i nierówności w stosunku do kobiet w Hollywood. Prowadzący przemawiał, że musi się to zmienić, że taki stan rzeczy jest nie do zaakceptowania i tak dalej... Chociaż Jimmy Kimmel pewnie nie miał złych zamiarów, to jednak jego przemowa nie została dobrze przyjęta.

Na twitterze pojawiły się takie reakcje:

W Hollywood nic się nie zmieniło, znowu na scenę wychodzi facet i mówi o prawach kobiet

Z całą sympatią do Kimmela, ale dlaczego znowu mężczyzna mówi o kobietach?

Lubię Jimmy'ego, ale może, zamiast mówić o równości kobiet, powinni zaproponować rolę gospodarza kobiecie?

Tyle się mówi o równości kobiet, to czemu galę prowadzi mężczyzna?

 

Czytamy na twiterze.

Przemowa to nie jedyny problem Jimmy'ego Kimmela podczas Oscarów 2018. Czym jeszcze naraził się na krytykę? Jimmy Kimmel rzucał w publiczność hot dogami z musztardą!

Organizatorzy 90 gali rozdania Oscarów zdecydowali się na dość dziwną akcję. Do sali kinowej znajdującej się obok Dolby Theatre zaprosili "zwykłych widzów". Internauci od razu zwrócili uwagę, na przesadzoną poprawność polityczną przy doborze "zwykłych widzów". Różnorodność rasowa i kulturowa była, aż niewiarygodna...

W przerwie między kolejnymi nagrodami Jimmy Kimmel i kilka aktorek zdecydowali się odwiedzić "zwykłych widzów". Wpadli do ich z poczęstunkiem. Całkiem miły gest. Tylko że zamiast po prostu rozdać gościom przekąski Jimmy Kimmel wymyśli, że obsługa będzie strzelać do publiczności z wielkiej armatki w kształcie hot doga! Kto by nie chciał oberwać hot dogiem z sosem!? Reakcje publiczności na ten "żart" Jimmy'ego Kimmela możecie zobaczyć pod koniec filmiku poniżej. Na twitterze mnóstwo razy padło określenie "żenujący"...