Jedną z gwiazd, które w tegorocznej edycji próbują swoich sił w show Taniec z gwiazdami, jest Oliwia Bieniuk. Córka zmarłej aktorki, Anny Przybylskiej, tańczy w parze z Michałem Bartkiewiczem.
Taniec z gwiazdami to sposób Oliwii Bieniuk na wejście do show-biznesu. A skoro ma apetyt na zostanie celebrytką, musi wyhodować sobie grubą skórę. Gwiazdy często są ofiarami hejtu.
Okazuje się, że Oliwia Bieniuk już mierzy się z przykrymi komentarzami.
Dodała.
Z hejtem mierzy się również taneczny partner Oliwi Bieniuk.
Oliwia Bieniuk o hejcie w Tańcu z gwiazdami
Udział w programie Taniec z gwiazdami to dla młodej celebrytki spore wyzwanie. Przede wszystkim musiała się nauczyć samodzielności.
- Najgorsza była moja pierwsza samotna noc w mieszkaniu. Do tej pory otaczali mnie bliscy. Więc trochę się bałam bycia zupełnie samej. Ale potem było już tylko lepiej. Najgorsze w samotnym mieszkaniu jest dla mnie gotowanie. Może raz coś sobie ugotowałam, a tak to jem na mieście.
Poza nauką dbania o dom Oliwia Bieniuk musi również opanować ignorowanie hejtu. Młoda celebrytka już dostała kilka okropnych wiadomości.
- Po jednym z odcinków dostałam np. wiadomość, że jestem pusta. Na jakiej podstawie ta osoba to stwierdziła, tego nie wiem. Na moje pytanie, dlaczego jestem oceniana przez kogoś, kto mnie nie zna, nie otrzymałam już odpowiedzi.
- Ja też dostaję nieprzyjemne wiadomości, typu: że powinniśmy odpaść z programu, że źle tańczymy. W ogóle się tym nie przejmuję. Wszystkim hejterom proponuję wybrać się na trwający 3 miesiące trening, wyjść przed ponad milionową publiczność i nie stresować się tym wszystkim! Jestem bardzo ciekawy, jak taki hejter poradziłby sobie na parkiecie.
Stwierdza Michał Bartkiewicz.
Ta para jest już coraz bliżej Kryształowej Kuli. Czy i w nadchodzącym odcinku poradzą sobie ze stresem i presją? O tym przekonamy się dzisiejszego wieczoru o 20:05 w Polsacie!